FC Barcelona rozmontowana w cztery minuty. Robert Lewandowski bez bramki w Monachium

FC Barcelona rozmontowana w cztery minuty. Robert Lewandowski bez bramki w Monachium

Robert Lewandowski i Thomas Mueller
Robert Lewandowski i Thomas Mueller Źródło:PAP/EPA / RONALD WITTEK
W meczu drugiej kolejki Ligi Mistrzów FC Barcelona pojechała na do Monachium zmierzyć się z Bayernem. To był pierwszy powrót Roberta Lewandowskiego na Allianz Arenę po transferze do Hiszpanii. Polak miał kilka sytuacji, ale nie zdołał żadnej z nich wykorzystać. Ostatecznie to gospodarze wygrali 2:0.

W meczu drugiej kolejki FC Barcelona z Robertem Lewandowskim zmierzyła się na wyjeździe z Bayernem Monachium. Dla kapitana reprezentacji Polski to powrót na Allianz Arenę po transferze do Hiszpanii.

Bayern Monachium – FC Barcelona. Trzy świetne sytuacje Roberta Lewandowskiego

Mecz rozpoczął się po godz. 21:00. Od początku obie drużyny szukały swoich szans do wyjścia na prowadzenie. Pierwszą z nich w 17. minucie miał nie kto inny jak Robert Lewandowski. Całą akcję rozpoczął Ousmane Dembele, który znakomicie wypatrzył Gaviego. Ten zagrał z lewego skrzydła do Roberta Lewandowskiego, który niedokładnie przyjął piłkę i po koźle uderzył ją na bramkę Manuela Neuera. Strzał z pola karnego przeleciał tuż nad poprzeczką bramki Bayernu.

Drugą okazję na wyprowadzenie FC Barcelony na prowadzenie Robert Lewandowski miał w 21. minucie. Wówczas Marcos Alonso zagrał na głowę Roberta Lewandowskiego, który zamykał tę akcję. Polak wyskoczył najwyżej w polu karnym, ale uderzył w środek bramki, co ułatwiło Manuelowi Neuerowi obronę.

W 31. minucie swoją okazję stworzyli zawodnicy Bayernu Monachium. Marcel Sabitzer uderzył z woleja z krawędzi pola karnego. Piłka poszybowała tuż obok lewego słupka. W drugiej części pierwszej połowy tempo znacznie spadło i do przerwy nie oglądaliśmy żadnych bramek, choć w 43. minucie Robert Lewandowski miał kolejną okazję do strzelenia bramki. Po podaniu Pedriego w pole karne kapitan reprezentacji Polski już składał się do strzału, kiedy Mazraoui zablokował jego strzał efektownym wślizgiem.

Liga Mistrzów. Druga połowa meczu Bayern – Barcelona

Kilka sekund po rozpoczęciu drugiej połowy zawodnicy Bayernu niedokładnie rozegrali piłkę między sobą i stracili ją na własnej połowie. Pedri zagrał do Raphinhi, który przymierzył zza pola karnego, na jego nieszczęście, ten strzał był niecelny. Mimo przewagi zawodników Dumy Katalonii to pierwszą bramkę w tym meczu strzelili zawodnicy Bayernu Monachium. W 51. minucie Joshua Kimmich wykonał rzut rożny, a niepilnowany Lucas Hernandez zdołał wyskoczyć najwyżej i uprzedzić Ter Stegena. Francuz precyzyjnie główkując wbił piłkę prosto w lewy dolny róg bramki.

Bawarczycy poszli za ciosem i już cztery minuty później podwyższyli swoje prowadzenie na 2:0. Na listę strzelców wpisał się Leroy Sane, który dostał podanie od Jamala Musiali. Były zawodnik Manchesteru City pobiegł z impetem wbiegł w pole karne i umieścił piłkę w lewy róg bramki, tuż nad nogą interweniującego bramkarza.

W 62. minucie FC Barcelona miała okazję do strzelenia gola kontaktowego. W roli głównej byli Robert Lewandowski i Pedri, którzy niemal odtworzyli akcję z meczu w Pucharze Gampera przeciwko UNAM. Hiszpan na małej przestrzeni przedryblował dwóch zawodników i podał do Polaka, który odegrał mu z pierwszej piłki. Pomocnik, który był sam na sam z Manuelem Neuerem tylko trafił w słupek. Wynik tego spotkania już się nie zmienił.

To był bardzo trudny mecz dla Roberta Lewandowskiego. Przez 90 minut jak cień podążał za nim Upamecano. Mimo stworzenia sobie kilku sytuacji w pierwszej połowie Robertowi Lewandowskiemu nie udało się zdobyć bramki w tym spotkaniu. Mecz zakończył się wynikiem 2:0

Czytaj też:
Tak mogą przywitać Roberta Lewandowskiego w Monachium. Musi przygotować się na najgorsze

Źródło: WPROST.pl