Robert Lewandowski już po zaledwie dwóch miesiącach od odejścia z Bayernu Monachium będzie musiał zagrać przeciwko swoim byłym kolegom z szatni. Napastnik, który rewelacyjnie rozpoczął nowy sezon w barwach FC Barcelony, chciał za wszelką cenę uniknąć tego starciu już w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Los jednak chciał inaczej. Polak więc wróci do Monachium, a spotkanie to odbędzie się we wtorek 13 września.
Kibice mogą wygwizdać Roberta Lewandowskiego podczas meczu Bayern Monachium - FC Barcelona
Telenowela związana z transferem „Lewego” była długa i męcząca. Sposób przenosin Polaka do stolicy Katalonii obywał się w złej atmosferze, przynajmniej od strony medialnej. Konsekwencją tego może być wroga reakcja kibiców Die Roten na widok 34-latka, który jeszcze nie tak dawno stanowił o sile ich zespołu.
Dziennikarze z portalu Sport1.de postanowili z tej okazji przeprowadzić sondę wśród fanów mistrza Niemiec. Zapytano ich, w jaki sposób zamierzają przywitać kapitana reprezentacji Polski. Odpowiedzi były oczywiście przeróżne, ale część z nich była doprawdy zaskakująca.
Vjeko Keskic, założyciel FCBinside uważa, że Robert Lewandowski zostanie wygwizdany, ponieważ rozstał się z Bayernem Monachium w kiepskich okolicznościach, a do tego cała ta sytuacja miała miejsce stosunkowo niedawno. – Chociaż Lewandowski dawał fanom Bayernu mnóstwo radości i odegrał kluczową rolę w zdobyciu licznych tytułów, to w ostatnich miesiącach stracił dużo sympatii. Myślę, że będzie sporo gwizdów, ponieważ to wydarzyło się całkiem niedawno – powiedział kibic, cytowany przez Sport1.de.
Bjoern Abel z fanklubu „Curve Adelzhausen” oraz Timo, fan Die Roten uważają z kolei, że Polak zostanie przywitany raczej neutralnie. Być może pojawią się pojedyncze gwizdy, ale to wszystko. Mimo wszystko doceniają wkład napastnika w sukcesy osiągane przez Bawarczyków.
– Lewandowski był już właściwie persona non grata podczas tego okna transferowego, ponieważ jego zachowanie było po prostu złe. W międzyczasie emocje opadły i można teraz obiektywnie spojrzeć na tę sytuację. Spędził Bayernie wiele dobrych lat, w tym trzy naprawdę wyjątkowe. Patrzymy na niego z pewnym dystansem, dlatego nigdy nie stanie się legendą, jak chociażby Bastian Schweinsteiger – dodał Bjoern Abel.