W drugim meczu grupy F nazywanej przez wielu „grupą śmierci” zmierzyły się ze sobą Borussia Dortmund i AC Milan. W poprzedniej kolejce BVB przegrało 0:2 z PSG, a Rossoneri bezbramkowo zremisowali z Newcastle. Arbitrem tego spotkania był Szymon Marciniak, najlepszy polski sędzia.
Liga Mistrzów: Z każdą minutą AC Milan gasł
Pierwszą groźną okazję w tym meczu stworzyli sobie goście. W czwartej minucie kapitalnie na wolne pole wyszedł Tomaso Pobega, który otrzymał prostopadłe podanie. Defensywny pomocnik nie jest sprinterem, co było widać w tej akcji. Włocha dogonił Mats Hummels, który wybił piłkę na rzut rożny. Po tym stałym fragmencie gry do futbolówki dopadł ten sam piłkarz, ale jego strzał został zablokowany.
Od początku tego spotkaniu inicjatywę mieli gracze BVB, ale piłkarze tej drużyny nie mogli przełożyć tego na konkretną sytuację. W 15. minucie Thiaw próbował zagrozić Gregorowi Kobelowi po rzucie rożnym. Defensor AC Milan najwyżej wyszedł do wrzutki i oddał strzał na bramkę Borussii, ale udanie interweniował Szwajcar.
Najgroźniejszą sytuację do strzelenia gole gospodarze stworzyli sobie dopiero w 27. minucie Malen spróbował swoich sił z dystansu. Niestety dla niego minimalnie chybił. Pięć minut później Niclas Fullkrug wykorzystał błąd Calabrii i podobnie jak Holender uderzył zza pola karnego. Tym razem świetną interwencją popisał się Maignan. Do przerwy bramek nie oglądaliśmy, ale bliżej jej strzelenia byli gospodarze, szczególnie w drugiej części pierwszej połowy.
Obu zespołom zabrakło skuteczności
W 54. minucie AC Milan stworzył sobie świetną okazję stworzyli sobie goście z Włoch. Koronkową akcję przeprowadzili Musach – Leao i Pulisic. Ten ostatni mógł skarcić swój były klub, ale trafił wprost w bramkarza. Portugalczyk miał pretensje do swojego kolegi, że ten mu nie odegrał.
W końcówce ani Borussia Dortmund, ani AC MIlan nie byli w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji do strzelenia gola. Ten mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Czytaj też:
Piotr Zieliński może to zrobić. Były selekcjoner nie ma wątpliwościCzytaj też:
Były reprezentant Polski wskazał problem kadry. Nie chodzi o brak charakteru