Sensacja bez historii. FC Barcelona pokonana przez autsajdera

Sensacja bez historii. FC Barcelona pokonana przez autsajdera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Arthur Vermeeren i Oriol Romeu
Arthur Vermeeren i Oriol Romeu Źródło:PAP/EPA / Olivier Matthys
FC Barcelona przegrała z Royal Antwerp 2:3 w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Wynik ten nie zmienia sytuacji w tabeli grupy H, jednak to bez wątpienia jedna z największych niespodzianek kolejki.

FC Barcelona podeszła do meczu z Royal Antwerp na pełnym luzie. Podopieczni Xaviego mieli już zapewniony awans, z kolei Belgowie grali jedynie o honor. Mimo tego spotkanie obfitowało w wielkie emocje.

Royal Antwerp zaskoczyło drużynę Xaviego

Gospodarze bardzo pewnie weszli w pojedynek z FC Barcelona. Już w 2. minucie meczu nałożyli bardzo wysoki pressing na gości, przez co Romeu popełnił fatalny błąd, z którego skorzystał Vermeeren. Mocnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie, co było zaskoczeniem dla wielu fanów. To rozjuszyło zawodników ekipy przyjezdnej, którzy przeprowadzili kilka ataków, ale każdy z nich kończył się nieudanymi podaniami i dośrodkowaniami.

Do 16. minuty w posiadaniu piłki niemal przez cały czas była Blaugrana. Dopiero wtedy Keita posłał piłkę do Janssena, lecz tuż przed szesnastką czujny był Christensen. Z obu stron pojawiało się wiele niedokładności. W 23. minucie Wijndal otrzymał żółty kartonik za zbyt ostry faul na przeciwniku. Po upływie pół godziny gry arbitrzy doszukiwali się jedenastki dla gospodarzy po możliwym przewinieniu w polu karnym, ale po analizie VAR niczego nie znaleźli.

Na wyrównanie trzeba było zaczekać do 37. minuty. Po chwili dekoncentracji ze strony Royal Antwerp Yamal pomknął z piłką na prawym skrzydle i dostrzegł wbiegającego w pole karne Torresa. Zagrał prostopadle do swojego rodaka, a ten delikatnym strzałem umieścił piłkę w siatce i było już 1:1. Gospodarze próbowali szybko odpowiedzieć, lecz dośrodkowanie w pole karne było nieudane. Do przerwy nie zobaczyliśmy już żadnego gola, natomiast wcześniej Yamal otrzymał żółtą kartkę.

twitter

FC Barcelona szukała wyrównania

Druga połowa rozpoczęła się od dynamicznych ataków zawodników z Antwerpii. Bliski szczęścia był Yusuf, ale został zablokowany w ostatniej chwili. FC Barcelona miała bardzo dużo szczęścia, gdyż w 52. minucie Vermeeren podał na dalszy słupek Janssenowi a ten po przyjęciu trafił do siatki, ale był wcześniej na spalonym. Akcja przeniosła się na drugą stronę i Yamal uderzył w okolice spojenia słupka z poprzeczką.

Chwilę później Roberto obejrzał czerwoną kartkę za faul na Keicie, ale po analizie VAR sędzia zmienił tę decyzję na żółtą. Antwerpia naciskała, a ich trudy ziściły się w 59. minucie. Dezorganizację w obronie gości po stracie Romeu wykorzystał strzałem lewą nogą przy dalszym słupku Janssen i dał prowadzenie swojej ekipie. W 69. minucie Lewandowski wyszedł sam na sam z golkiperem, ale w ostatniej chwili wmieszał się Yusuf i zatrzymał Polaka.

twitter

Sensacyjna końcówka spotkania

W 74. minucie Xavi podziękował Polakowi za udział w tym meczu i w jego miejsce wpuścił Guiu. Po zmianie Royal ruszył do ataku trójką, ale Yamal znakomicie popracował w defensywie. FC Barcelona miała kilka okazji, żeby zmienić wynik pojedynku. Najpierw Guiu, następnie Balde zostali powstrzymani przez obronę belgijskiej drużyny, a do końca meczu pozostało zaledwie pięć minut.

Próby wyrównania przyniosły efekt w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Gundogan dośrodkował na głowę Guiu, a ten nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Jednak szczęście Blaugrany nie potrwało długo. Ilenikhena po przebitce w sytuacji sam na sam minął strzałem lewą nogą Penę, dając prowadzenie swojej ekipie! Choć FC Barcelona próbowała wyrównać do samego końca, to nie udała im się ta sztuka.

twitterStatystyki meczu Royal Antwerp – FC BarcelonaCzytaj też:
Manchester City lepszy od Crvenej Zvezdy. Pep Guardiola wystawił rezerwowy skład
Czytaj też:
Te zespoły zagrają dalej w Lidze Mistrzów. Prezentujemy tabele poszczególnych grup

Opracował:
Źródło: WPROST.pl