Gerard Pique to jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy reprezentacji Hiszpanii. W starciu z Iranem 31-latek zanotował setny występ w barwach „La Roja”. Po ostatnim gwizdku piłkarz ogłosił oficjalnie, że najbliższe mecze na Mistrzostwach Świata w Rosji będą jednymi z ostatnich, które w swojej karierze rozegra w drużynie narodowej.
– Podjąłem decyzję, żeby odejść z zespołu w najlepszym momencie. Chciałbym odejść jako mistrz świata – stwierdził defensor, który w reprezentacji Hiszpanii zdobył 5 bramek i zaliczył 3 asysty.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie w reprezentacji Hiszpanii doszło do nagłej zmiany na ławce trenerskiej. Dwa dni przed starciem z Portugalią selekcjoner Julen Lopetegui stracił posadę po tym, jak po cichu dogadał się z Realem Madryt ws. kontraktu. „Królewscy” ogłosili, że mają nowego trenera, a wokół reprezentacji wybuchł skandal. Prezes federacji (RFEF) Luis Rubiales był rozczarowany zachowaniem selekcjonera i poczuł się zdradzony. Jedynym wyjściem było rozstanie ze szkoleniowcem. Jego obowiązki przejął dyrektor sportowy drużyny Fernando Hierro, który ma zapewnić ciągłość pracy i względny spokój na czas mundialu w Rosji.
Przed Hiszpanią na mundialu został ostatni mecz w fazie grupowej. 25 czerwca gracze trenera Hierro zmierzą się z Maroko.
Czytaj też:
Spięcie na treningu Hiszpanów. Ramos starł się z prezesem, interweniował Pique