Holandia jako pierwsza zameldowała się w ćwierćfinale mundialu. Oranje pokonali USA

Holandia jako pierwsza zameldowała się w ćwierćfinale mundialu. Oranje pokonali USA

Memphis Depay i Daley Blind
Memphis Depay i Daley Blind Źródło:PAP/EPA / Rolex dela Pena
Reprezentacja Holandii jest pierwszym ćwierćfinalistą mistrzostw świata w Katarze. Oranje pewnie pokonali USA 3:1. Bohaterem tego spotkania był Denzel Dumfries, który do dwóch asyst dołożył bramkę.

W pierwszym meczu w Katarze zmierzyły się ze sobą reprezentacje Holandii i USA. Oranje zajęli pierwsze miejsce w grupie A z siedmioma punktami na koncie. W tej grupie mierzyli się z Senegalem, Ekwadorem i gospodarzami tego mundialu – Katarem. Z kolei Jankesi zajęli drugie miejsce w grupie B, w której mierzyli się z Anglią, Iranem i Walią. USA po trzech meczach zgromadzili pięć punktów, czyli mieli o dwa mniej od Synów Albionu.

Mundial 2022: Szybka bramka i gol do szatni Holandii

Dobrze w ten mecz weszli Amerykanie, którzy za sprawą Christiana Pulisicia mogli wyjść na prowadzenie już w 3. minucie. Skrzydłowy Jankesów wyszedł sam na sam z Andriesem Noppertem, ale jego strzał z bliskiej odległości został wybroniony.

Co nie udało się USA udało się w 10. minucie Holendrom, którzy ruszyli ze swoją akcją prawym skrzydłem. Denzel Dumfries zagrał w pole karne do Memphisa Depaya, który idealnie nabiegał na piłkę i pokonał bramkarza silnym strzałem przy lewym słupku.

W końcówce pierwszej połowy tego spotkania Serginho Dest mógł doprowadzić do wyrównania. Piłkarz AC Milan poszedł na przebój i okiwał kilku Holendrów. Jego strzał został jednak zablokowany.

W doliczonym czasie gry piłkarze Oranje przeprowadzili niemal kopię akcji z 10. minuty. Denzel Dumfries przebił się prawym skrzydłem i wpadł w pole karne. Wahadłowy wypatrzył Daleya Blinda, do którego podał po ziemi. Holender w tej sytuacji się nie pomylił i do przerwy Jankesi przegrywali 2:0.

Druga połowa meczu Holandia – USA

W drugiej połowie odważnie do ataku ruszyli Amerykanie. Najpierw w 50. minucie swoich sił spróbował Tim Ream, ale jego strzał został wybity przez obrońców, a cztery minuty później Weston McKennie uderzył ze skraju pola karnego, ale piłka minimalnie poszybowała nad poprzeczką. Z kolei w 62 minucie Memphis Depay mógł drugi raz wpisać się na listę strzelców, ale jego strzał, który leciał pod poprzeczkę został wybroniony przez Matta Turnera.

W 75. minucie Depay mógł zawalić bramkę dla Holendrów. Napastnik FC Barcelony chciał wycofać piłkę do własnego bramkarza, ale czujny był zawodnik USA, który przeciął to podanie i stanął oko w oko z Noppertem. Ostatecznie Oranje wyszli obronną ręką z tej sytuacji, bo Denzel Dumfries wybił piłkę z linii bramkowej.

Jednak chwilę później Jankesi dopięli swego i strzelili kontaktową bramkę. Duża zasługa w tym Christiana Pulisicia, który wywalczył piłkę i zagrał ją w pole karne. Futbolówka trafiła pod nogi Haji'ego Wrighta, który wepchnął ją do bramki. W 78. minucie Amerykanie mogli wyrównać, ale Andries Noppert dobrze przeczytał zagranie rywala i wyszedł poza pole karne i wybił ją jak najdalej mógł.

Z tego wybicia zrodziła się kontra po której Steven Bergwijn znalazł się sam na sam z Turnerem. Holender nawet nie trafił w światło bramki. W 81. minucie Denzel Dumfries do dwóch asyst dołożył gola. Wahadłowy był nieatakowany i z pięciu metrów zapakował piłkę do bramki Amerykanów. Asystował mu Daley Blind. Więcej bramek w tym spotkaniu nie oglądaliśmy, co oznacza, że Holandia jako pierwsza zameldowała się w ćwierćfinale mistrzostw świata.

Czytaj też:
Nowe, zaskakujące informacje w sprawie kontraktu Michniewicza. Prezes PZPN zabrał głos
Czytaj też:
Stan zdrowia Pelego się pogarsza. Niepokojące doniesienia ze szpitala