Skandaliczne zachowanie byłego gwiazdora Barcelony i Interu. Wszystko uchwyciły kamery

Skandaliczne zachowanie byłego gwiazdora Barcelony i Interu. Wszystko uchwyciły kamery

Po meczu Brazylii z Koreą Południową media społecznościowe obiegło nagranie z udziałem Samuela Eto'o, który pojawił się na spotkaniu w ramach 1/8 finału mundialu. Były piłkarz FC Barcelony pod stadionem starł się z jednym z kibiców, a kamery uchwyciły jego skandaliczne zachowanie.

Samuel Eto'o w przeszłości występował w takich klubach jak FC Barcelona, Inter Mediolan i Chelsea, a w swoim bogatym dorobku ma m.in. mistrzostwo Hiszpanii, mistrzostwo Włoch oraz trzy triumfy w Lidze Mistrzów. Były napastnik grał także w reprezentacji Kamerunu, a kilka lat po zakończeniu kariery został prezesem tamtejszej federacji piłkarskiej.

Samuel Eto'o zaatakował mężczyznę

Eto'o przebywa obecnie w Katarze, gdzie na żywo mógł oglądać swoich rodaków w akcji. Legendarny zawodnik pojawia się także na innych meczach , a z wysokości trybun oglądał m.in. spotkanie Brazylii z Koreą Południową. To właśnie po tym meczu doszło do skandalicznej sytuacji z udziałem 41-latka.

Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać Eto'o pozującego do zdjęć z kibicami. Do byłego piłkarza podszedł też mężczyzna z kamerą, który wdał się w rozmowę z Kameruńczykiem. Ten początkowo zignorował mężczyznę, ale po chwili zaczął się z nim kłócić i mimo interwencji towarzyszących mu osób kopnął operatora kamery.

Dziennikarze La Opinion, którzy opublikowali w sieci nagranie z udziałem byłego gwiazdora FC Barcelony, próbowali dopytać Eto'o, dlaczego zaatakował mężczyznę. Ten jednak zignorował pytania i został wyprowadzony przez ochronę z okolic stadionu. Portal Daily Mail próbował z kolei skontaktować się zarówno z samym Eto'o, jak i przedstawicielami kameruńskiej federacji piłkarskiej w celu uzyskania komentarza, ale bezskutecznie.

twitter

Kamerun nie wygra mistrzostw świata

Przypomnijmy, o Eto'o stało się głośno jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata. Były piłkarz, który jest jednym z ambasadorów mundialu w Katarze, w oświadczeniu cytowanym przez ESPN stwierdził, że czempionat wygra , która pokona w finale Maroko. „Przez lata afrykańskie drużyny nabierały coraz większego doświadczenia i myślę, że są gotowe nie tylko do udziału w mundialu, ale także do triumfu” – przekonywał.

Przewidywania Eto'o nie ziszczą się, bo reprezentacja Kamerunu po porażce ze Szwajcarią, remisie z Serbią i wygranej z Brazylią zajęła trzecie miejsce w grupie G i nie zdołała awansować nawet do 1/8 finału mistrzostw świata. Maroko z kolei w starciu o ćwierćfinał mundialu czeka trudna przeprawa z Hiszpanami.

Czytaj też:
Polscy piłkarze po powrocie do kraju nie spotkali się z kibicami. „Dzieci miały łzy w oczach”
Czytaj też:
Były selekcjoner wbił „szpilę” Lewandowskiemu. Nie gryzł się w język

Źródło: La Opinion, Daily Mail