Polacy byli blisko zdobycia medalu. „Towarzyszy nam trochę rozczarowania”

Polacy byli blisko zdobycia medalu. „Towarzyszy nam trochę rozczarowania”

Szymon Wierzbicki i Dominik Buksak
Szymon Wierzbicki i Dominik Buksak Źródło: PAP/EPA
Dominik Buksak i Adam Wierzbicki kapitalnie spisali się w żeglarskiej klasie 49er na igrzyskach olimpijskich. Zajęli 5. miejsce, lecz jak sami podkreślają – mają prawo czuć niedosyt.

W piątek odbył się wyścig medalowy w klasie 49er. Wcześniej Dominik Buksak i Adam Wierzbicki stopniowo pięli się w górę klasyfikacji generalnej. Ostatecznie przed ostatnimi zmaganiami zajmowali piąte miejsce ze stratą sześciu punktów do miejsca na podium. Zdawali sobie sprawę, że jest szansa na medal. Na pewno była też presja, bo w czwartek nie dokończono rywalizacji z powodu złych warunków pogodowych. Dlatego też wszystko należało przełożyć.

Buksak i Wierzbicki z zamieszaniem

Podczas wyścigu medalowego Polacy byli kapitalnie dysponowani na trasie. Problem w tym, że stracili mnóstwo sekund na starcie. Wszystko dlatego, że po przepłynięciu krótkiego dystansu nasi zawodnicy cofnęli się na sam początek. Dlaczego tak się stało? Sędziowie uznali bowiem, że że miał miejsce falstart, jednak w takim przypadku nie wskazuje się konkretnej załogi. Biało-czerwoni nie podjęli ryzyka i powrócili do momentu, w którym się startuje, ponieważ w taki sposób naprawia się błąd. Przykładowo Chorwaci tego nie zrobili i zostali zdyskwalifikowani.

– Wystartowaliśmy ciasno, były ułamki sekund do zdecydowania, czy wracamy i ściągami z siebie karę czy ryzykujemy. Podjęliśmy decyzję o powrocie, goniliśmy i dopłynęliśmy piąci. Z samego przebiegu wyścigu możemy być zadowoleni, że po ogromnej stracie po starcie, udało nam się jeszcze wywalczyć piąte miejsce. Taka jest natura wyścigu medalowego – powiedział Dominik Buksak po zakończeniu zmagań w klasie 49er.

Historyczny sukces dla polskiego żeglarstwa

Po stracie na starcie trudno było gonić pozostałe ekipy. Finalnie Polacy mimo wszystko przypłynęli do mety na piątej pozycji, a to oznaczało taką samą lokatę w klasyfikacji końcowej regat. Buksak i Wierzbicki ukończyli zmagania z niedosytem, ale jeszcze nigdy w historii polska załoga w klasie 49er nie była na tak wysokim miejscu na igrzyskach.

– W tej chwili towarzyszy nam trochę rozczarowania i lekkiego żalu, ale myślę, że jak spojrzymy na to jutro, pojutrze trochę bardziej chłodnym okiem to będziemy dumni z tego wyniku. Piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich to jest super wynik – zakończył Buksak.

Czytaj też:
Rywale byli o krok przed nimi. Kolejna porażka na koncie polskich koszykarzy na igrzyskach
Czytaj też:
Ewa Swoboda szybka i z humorem. „Jestem w ch** zadowolona”

Opracował:
Źródło: Materiały prasowe / Polski Związek Żeglarski