Dramat polskich mistrzów w Paryżu. Nie powiększyliśmy dorobku medalowego

Dramat polskich mistrzów w Paryżu. Nie powiększyliśmy dorobku medalowego

Wojciech Nowicki
Wojciech Nowicki Źródło: PAP / Adam Warżawa
Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek nie ukończyli na podium finału rzutu młotem na igrzyskach olimpijskich. Przed rozpoczęciem imprezy czterolecia nikt nie oczekiwał takiego scenariusza.

Rzut młotem mężczyzn to konkurencja, która dawała nam w historii wiele medali na imprezach międzynarodowych. Choćby na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Tokio Wojciech Nowicki sięgnął po złoto, a Paweł Fajdek po brąz. W Paryżu natomiast wiedzieliśmy, że obaj panowie są kandydatami do medali, ale nie do końca udane eliminacje zasiały w głowach kibiców niepewność.

Nowicki i Fajdek poza podium na półmetku

Wojciech Nowicki rozpoczął niedzielny konkurs od rzutu na odległość 77,42 m. To oczywiście lepszy wynik od wszystkich prób oddanych w eliminacjach. Można było uznać, że to niezłe otwarcie, bo najważniejsze było to, żeby nie spalić. W podobnej kategorii mogliśmy myśleć o Pawle Fajdku, który przecież miał dwa niezaliczone rzuty w eliminacjach. Finał rozpoczął lepiej niż Nowicki, osiągając 78,01. Po pierwszej kolejce takie rezultaty nie dawały jednak miejsca na podium. Trzeba było się nastawić na to, że należy uzyskiwać lepsze odległości.

Konkurencję już na samym początku zaszachował główny faworyt do złota, czyli Ethan Katzberg. Kanadyjczyk rzucił 84,12 m! Czyli prawie sześć metrów dalej niż kolejni zawodnicy. Coś niebywałego.

W drugiej kolejce Nowicki się nie poprawił, rzucając podobnie jak w pierwszej (77,28 m). Nie widzieliśmy także zmiany na dobre u Fajdka. Tymczasem przeciwnicy się rozpędzali. To sprawiło, że po dwóch kolejkach Fajdek był piąty, a jego rówieśnik broniący olimpijskiego złota na siódmej pozycji. W trzeciej serii za wiele się nie zmieniło, ale pierwszy z wymienionych Polaków poprawił chociaż swój najlepszy rezultat na 78,57 m.

Nowicki i Fajdek bez medalu

Po trzech seriach w konkursie pozostało już tylko ośmiu najlepszych zawodników. Niestety Nowicki w czwartej próbie się nie poprawił, a Fajdek ponownie to zrobił (78,80 m), lecz nie dawało to polepszenia pozycji. Na podium wciąż znajdowali się Kaztberg, Bence Halasz oraz Mychajło Kochan.

Niestety nic nie zmieniało się u naszych młociarzy także po piątej serii. Obaj spalili bowiem swoje próby. Musieli zatem wszystko rzucić na szalę w ostatniej kolejce. Co ciekawe, Katzberg po pierwszym fenomenalnym rzucie cztery kolejne miał spalone. On jednak był w komfortowej sytuacji. Nowicki nie był w stanie wykrzesać więcej, więc zajął siódmą lokatę. Podobny przypadek widzieliśmy u drugiego z naszych mistrzów. To oznaczało, że Fajdek zakończył zmagania na piątej pozycji. Nie ma podium dla polskich młociarzy. Po złoto sięgnął Katzberg, srebro dla Halasza, a brąz zgarnął Kochan.

Czytaj też:
QUIZ wiedzy nt. Pawła Fajdka. Ile wiesz o naszym mistrzu?
Czytaj też:
Ulubienica polskich kibiców ze złotem igrzysk. Co za historia w Paryżu

Opracował:
Źródło: WPROST.pl