Natalia Maliszewska zdecydowała się na szczere wyznanie. Łyżwiarka potrzebuje pomocy

Natalia Maliszewska zdecydowała się na szczere wyznanie. Łyżwiarka potrzebuje pomocy

Natalia Maliszewska
Natalia MaliszewskaŹródło:Newspix.pl / Tomasz Markowski
Natalia Maliszewska ma za sobą nieudane starty na igrzyskach w Pekinie, na które pojechała jako jedna z faworytek do medalu w biegu na 500 metrów. Łyżwiarka podsumowując swoje występy zdobyła się na szczere wyznanie.

Natalia Maliszewska leciała do Chin jako jedna z faworytek do medalu. Polka miała najpierw wystartować w short tracku, a konkretnie w biegu na 500 metrów, który jest jej koronnym dystansem. Plany zawodniczki pokrzyżował koronawirus i izolacja, która wykluczyła ją z długo oczekiwanego startu.

Ostatecznie 26-latka wróciła do rywalizacji na 1000 metrów, ale jej marzenia o wysokim miejscu zostały pogrzebane już w ćwierćfinale, w którym Polka upadła. Maliszewska nie zdołała także awansować do półfinału na dystansie 1500 metrów, chociaż początek biegu w jej wykonaniu wyglądał obiecująco. Po kilku okrążeniach zawodniczka jednak opadła z sił i finiszowała dopiero na piątej pozycji. Razem z koleżankami z drużyny zajęła z kolei szóste miejsce w wyścigu sztafet.

Pekin 2022. Szczere wyznanie Natalii Maliszewskiej

Po zawodach, które zwieńczyły występy Maliszewskiej w Pekinie, Polka rozmawiała z TVP Sport. – Przez tydzień bardzo mocno udawałam i próbowałam sobie wmówić, że jest okej. Bo wiedziałam, że dziewczyny mnie potrzebują. Bo chciałam być filarem tej drużyny. Ale kolejne dni były coraz cięższe – wyznała.

Łyżwiarka przyznała, że jest bezradna wobec pewnych spraw. – Koniec końców to, co dzieje się z moją głową to, może to źle zabrzmi, druga rzecz, która tak mnie uderzyła po śmierci mamy. To nie jest łatwe. Mam nadzieję, że się z tego wykaraskam. Na pewno będę potrzebowała pomocy. Bo kiedy nie jestem w stanie kontrolować płaczu, zaczyna mnie to martwić – stwierdziła.

Głównym celem Maliszewskiej jest teraz powrót do dyspozycji, w jakiej była przed startem igrzysk. Trudno jej przy tym określić, czy wystartuje na kolejnych igrzyskach. – Czuję się po prostu słaba i trudno mi myśleć o kolejnych czterech latach – wyjaśniła.

Czytaj też:
Podsumowanie dnia na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pekin 2022. Tak radzili sobie Polacy

Źródło: TVP Sport