W pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Europy Sturm Graz przegrywał na własnym stadionie z piłkarzami z Cypru. Po golach Joana Truyolsa i Ivana Trickovskiego goście w 77. minucie prowadzili 2:0. Wtedy nastąpiło coś, co ostatecznie pogrążyło zespół Sturmu Graz i musi zakończyć się surową karą dla austriackiej drużyny. Jeden z kibiców rzucił ostrym przedmiotem w sędziego liniowego, trafiając go w głowę. Zagraniczne media podają, że prawdopodobnie chodziło o butelką, kufel lub puszkę z piwem rzuconą z dużej wysokości.
Trafiony w głowę sędzia upadł na murawę i zalał się krwią. Po opatrzeniu jego głowy i dłuższej przerwie w grze, liniowy stwierdził, że chce kontynuować pracę, więc mecz dokończono. Graz przegrał 0:2, a czerwoną kartkę w 90. minucie otrzymał jeszcze Stefan Hierlaender, dopełniając katastrofy w austriackiej drużynie.
Sturm Graz komentuje
„Dzisiejszego zachowania kibica nie da się w żaden sposób zaakceptować. To niszczy reputację naszego klubu i piłki nożnej w ogóle” – piszą w oświadczeniu władze Sturmu Graz. „Jest nam przykro, że rozczarowaliśmy tylu kibiców” – czytamy dalej. Jakich kar może się teraz spodziewać zespół z Austrii? Oprócz dużych grzywien, Graz prawdopodobnie czeka także zamknięcie stadionu. Być może klub zostanie także na pewien czas wykluczony z europejskich rozgrywek.
Czytaj też:
Kompromitacja Legii Warszawa w europejskich pucharach. Kibice i internauci są bezlitośni