Według doniesień hiszpańskich mediów, Paulo Dybala w ciągu sześciu tygodni po raz czwarty testowany był na koronawirusa i po raz czwarty uzyskał wynik pozytywny. Oznacza to, że jego organizm wciąż nie zwalczył atakującej płuca choroby COVID-19. Napastnik reprezentacji Argentyny i Juventusu zdiagnozowany został 21 marca razem ze swoją dziewczyną Orianą Sabatini.
26-letni piłkarz miał już okazję opowiedzieć o swoich zmaganiach z koronawirusem. Przyznał, że dotknęły go problemy z oddychaniem. Zaznaczał jednak, że zarówno on, jak i jego partnerka po pewnym czasie pozbyli się całkowicie symptomów choroby. – Na szczęście mamy się znacznie lepiej i obecnie nie mamy objawów – przekazał pod koniec marca w rozmowie z oficjalnym kanałem Juventusu na YouTube.
– Miałem silne objawy: szybko się męczyłem, kiedy chciałem trenować, brakowało mi oddechu po pięciu minutach. Zauważyliśmy, że coś jest nie tak i poprzez testy wykonane przez klub dowiedzieliśmy się, że mamy wynik pozytywny – mówił. – Od tamtej pory mieliśmy więcej objawów, takich jak kaszel, zmęczenie ciała i uczucie zimna podczas snu. Klub zapewniał nas jednak, że wszystko będzie dobrze i mamy zachować spokój – opisywał.
Czytaj też:
Zbigniew Boniek: Syn, jego żona i dwie córki przeszli koronawirusaCzytaj też:
W sobotę rząd ma przedstawić plan „odmrażania sportu”. „Polsat News” podaje pierwsze szczegółyCzytaj też:
Polscy youtuberzy zebrali dla medyków ponad ćwierć miliona złotych. Karol „Friz” Wiśniewski opowiada o zbiórce
Paulo Dybala i Oriana Sabatini