10 grudnia dotarł do nas szokujące informacje z Japonii. Grający w Nagoya Grampus Jakub Świerczok został zawieszony za stosowanie środków dopingowych. Jego klub opublikował w tej kwestii komunikat, w którym poinformował o karze wymierzonej zawodnikowi aż do wyjaśnienia sprawy.
Jakub Świerczok zawieszony za stosowanie środków dopingowych
Były gracz Piasta Gliwice oraz Zagłębia Lubin do Kraju Kwitnącej Wiśni trafił ubiegłego lata i wielokrotnie poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Nie udało mu się to między innymi w starciu Azjatyckiej Ligi Mistrzów z Pohang Steelers. Nagoya przegrała wówczas 0:3, a po ostatnim gwizdku Świerczok został wylosowany do kontroli antydopingowej.
Próbka A pobrana od reprezentanta Polski wykazałam, że w jego organizmie znajdowała się niedozwolona substancja. AFC nie skonkretyzowała jednak, o jaki środek chodzi. Napastnik został więc zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy, która ma się rozstrzygnąć, gdy przebadana zostanie próbka B. Jeszcze po wspomnianym starciu z Pohang Steelers Świerczok rozegrał kolejne pięć meczów w J-League.
Oświadczenie Jakuba Świerczoka
Teraz sam zawodnik odniósł się do zaistniałej sytuacji na swoim Instagramie. „Oświadczam, iż nigdy nie stosowałem żadnych niedozwolonych środków dopingujących. W trakcie mojej kariery wielokrotnie byłem poddawany kontrolom antydopingowym (także w trakcie Euro 2020 i w czerwcu 2021 roku) i wszystkie dawały wynik negatywny. Jednocześnie deklaruję chęć pełnej współpracy ze stosownymi organami antydopingowymi i podejmę wszelkie możliwe kroki w celu wyjaśnienia niniejszej sprawy” – napisał zawodnik.
W Nagoyi Grampus występuje od końca lipca. W 21 meczach zdobył 12 bramek.
Czytaj też:
Polski piłkarz na wylocie z klubu. „Jeden z najdziwniejszych transferów. Perspektywy ma żadne”