Sławomir Peszko ma za sobą naprawdę ciekawą karierę piłkarską. Polak miał przyjemność grać nie tylko w polskich ligach, ale też angielskiej, niemieckiej oraz włoskiej. Do kraju wrócił na stałe pod koniec sierpnia 2015 r., podpisując kontrakt z Lechią Gdańsk, w której występował przez następne pięć lat. Wydawało się, że epizod z Wieczystą Kraków będzie ostatnim w jego przygodzie z profesjonalną piłką. Nic z tych rzeczy. Były reprezentant Polski nie zamyka się na nowe doświadczenia.
Sławomir Peszko wyraził chęć dołączenia do kolejnego klubu
Obecnie Sławomir Peszko jest kontuzjowany i przechodzi rehabilitację. W międzyczasie promuje swoją książkę "Peszkografia", w której znalazły się ciekawostki i dotychczas nieznane fakty z jego długiej piłkarskiej kariery. Skrzydłowy Wieczystej Kraków planuje wrócić do piłki po nowym roku i kontynuować grę w obecnym klubie oraz pomóc jej wywalczyć awans o szczebel wyżej.
Nie jest pewne, czy po sezonie też będzie piłkarzem Żółto-Czarnych. Obecny kontrakt „Peszkina” wygasa z końcem czerwca 2023 roku, zatem będzie mógł podpisać umowę z klubem, który złoży mu ofertę. Marzeniem piłkarza jest zakończyć karierę w województwie, w którym się urodził, czyli na Podkarpaciu, a dokładniej w jego pierwszym, rodzimym klubie.
– Wychowałem się w Nafcie Jedlicze, ale nigdy nie zagrałem w pierwszej drużynie tego klubu – przyznał 37-latek, w rozmowie z „WP Sportowymi Faktami”.
Sławomir Peszko zdradza plany po zakończeniu kariery
Skrzydłowy Wieczystej Kraków przyznał, że może podpisać kontrakt z Naftą Jedlicze niezawierający żadnego wynagrodzenia.
– Chciałbym tam jeszcze wrócić, pograć chwilę w lidze okręgowej – bez żadnego kontraktu, żadnej napinki, dla przyjemności – dodał Sławomir Peszko.
Co więcej, po zakończeniu kariery piłkarskiej chciałby zostać trenerem piłki seniorskiej. Wykonał już pierwszy krok w tym kierunku. Obecnie odbywa kurs trenerski.
Czytaj też:
Sławomir Peszko wyróżnił reprezentanta Polski. Wyjaśnił, dlaczego takich zawodników lubi najbardziejCzytaj też:
To może być kolejny hit transferowy Wieczystej Kraków. Chcą byłego króla strzelców Ekstraklasy