Grzegorz Krychowiak z żalem do Fernando Santosa. To ma mu za złe

Grzegorz Krychowiak z żalem do Fernando Santosa. To ma mu za złe

Grzegorz Krychowiak
Grzegorz Krychowiak Źródło:Shutterstock / Mikołaj Barnabell
Grzegorz Krychowiak kolejny sezon spędzi w lidze arabskiej. Po roku gry w Al-Shabab udał się do Abha FC, zespołu prowadzonego przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Czesława Michniewicza. Nowy trener Biało-Czerwonych nie widzi pomocnika w swoim zespole. Piłkarz nie ukrywa żalu o sposób, w jaki potraktował go Fernando Santos.

po wybuchu wojny w Rosji musiał zmienić otoczenie. Nie wyobrażał sobie dalszej gry w kraju, który zaatakował Ukrainę. Najpierw trafił na krótkie wypożyczenie do AEK Ateny. Ostatni sezon spędził w arabskim Al-Shabab, gdzie w 30 spotkaniach zdobył trzy bramki. Mający 98 spotkań w narodowej reprezentacji zawodnik, obecnie również gra w Saudi Professional League.

Grzegorz Krychowiak z żalem do Fernando Santosa

Piłkarz podpisał roczny kontrakt (z możliwością przedłużenia o kolejny rok) z Abha FC. Do klubu w czerwcu dołączył były trener reprezentacji Polski, Czesław Michniewicz. Miesiąc później sprowadził do siebie Krychowiaka. W ostatnich dniach wiele mówiło się na temat dołączenia Łukasza Skorupskiego, lecz ostatecznie polski szkoleniowiec postawił na byłego zawodnika Milanu, Cipriana Tatarusanu.

Krychowiak przestał być powoływany do reprezentacji narodowej. Zawodnik, który przez lata był ostoją biało-czerwonego zespołu, nie otrzymuje powołań od nowego selekcjonera, Fernando Santosa. Piłkarz akceptuje tę decyzję, choć czuje żal o to jak został potraktowany. Portugalczyk nie skontaktował się z nim, by oznajmić mu tę decyzję. O braku zaproszenia na zgrupowanie dowiedział się z Internetu. O żalu opowiedział w wywiadzie z WP SportoweFakty.

Gdy spędzasz w reprezentacji 10 lat, to ten jeden telefon od trenera do zawodnika powinien być czymś normalnym. To jednak symboliczne okazanie szacunku człowiekowi, który tyle grał dla drużyny narodowej – powiedział Krychowiak. - Wystarczyło powiedzieć: "Grzegorz, dzięki za wszystko, ale mam inne plany". Odpowiedziałbym: "Trenerze rozumiem, życzę powodzenia". Wydaje mi się, że piłkarz, który tak długo reprezentuje swój kraj, nie chce dowiadywać się o braku powołania z Instagrama. Nie trzeba bać się pewnych rozmów – dodał pomocnik Abha FC.

Abha FC walczy w Saudi Professional League

Abha FC będzie walczyła o utrzymanie w lidze arabskiej. W poprzednim sezonie zespół zakończył rozgrywki na 12. miejscu.

Czytaj też:
Trener Rakowa Częstochowa chce zmian w kalendarzu. Chodzi o walkę w pucharach
Czytaj też:
Piotr Zieliński dogadany z nowym zespołem. Zagra z wielkimi gwiazdami