Przez cały przebieg kobiecego mundialu Hiszpanki uchodziły za faworytki do ostatecznego triumfu. Wyróżniały się ofensywnym futbolem, co idealnie odwzorowuje bilans strzelonych przez nie bramek – 17 w fazie pucharowej. Ponadto pokonały wyżej notowane kadry Holandii i Szwecji, jednak zdarzyły się im wpadki, jak choćby klęska 0:4 w grupowym spotkaniu z Japonią. Ich finałowe oponentki miały więcej problemów w grupie, jednak później z łatwością eliminowały kolejne przeciwniczki.
Hiszpanki wygrały kobiecy mundial!
Początek finałowego spotkania należał do Angielek, które kilkukrotnie miały okazje do pokonania golkiperki przeciwniczek, ale ta była na posterunku. Lauren Hemp trafiła w poprzeczkę, po czym poszła kontra ze strony Hiszpanek, jednak również była ona bezskuteczna. Na pierwszego i jak później się okazało, jedynego gola w całym spotkaniu przyszło poczekać do 29. minuty. Mariona Caldentey posłała znakomitą piłkę do Olgi Carmony, a piłkarka Realu Madryt znakomicie pokonała bramkarkę rywalek.
Dziesięć minut później tablica wyników mogła pokazywać 2:0, aczkolwiek Irene Paredes fatalnie chybiła. Angielki wyglądały na oszołomione i dopiero w 42. minucie Ella Toone była bliska wyrównania, aczkolwiek nawet gdyby trafiła, gol nie zostałby uznany, gdyż była na pozycji spalonej. W drugiej połowie znacznie częściej atakowały piłkarki z Wysp Brytyjskich, ale to Jenifer Hermoso była zdecydowanie najbliżej zamknięcia meczu. Piłkarka z Hiszpanii nie trafiła rzutu karnego. Do końca meczu zobaczyliśmy jeszcze kilka ciekawych akcji z jednej i drugiej strony, ale ostatecznie Hiszpanki utrzymały swój wynik i wygrały mistrzostwa świata. Na trzecim miejscu uplasowała się reprezentacja Szwecji.
Czytaj też:
Nie żyje legendarny piłkarz i trener. Był odpowiedzialny za odkrycie wielkiego talentuCzytaj też:
Reprezentant Polski ostro o Fernando Santosie. Ma o nim jednoznaczne zdanie