W ostatnim czasie wokół piłkarskiego Pucharu Polski pojawiło się sporo kontrowersji. W większości przypadków kibice nie mogli obejrzeć ani meczów, ani skrótów ze spotkań swoich ulubionych drużyn. Było to spowodowane tym, że telewizja Polsat zablokowała możliwość robienia transmisji z niepokazywanych na antenie spotkań oraz nie dał zielonego światła na pokazywanie bramek, czy najciekawszych akcji w klubowych mediach.
Ważna decyzja PZPN
Teraz to się oficjalnie zmieni, bo w poniedziałek 9 października na oficjalnej konferencji prasowej PZPN i TVP poinformowano, iż w sezonach 2024/2025, 2025/2026 i 2026/2027 kibice będą mogli zobaczyć co najmniej 99 meczów Fortuna Pucharu Polski, a także blisko 1500 meczów Fortuna 1. Ligi i 2. Ligi oraz Superpuchar Polski.
– Telewizja Polska przedstawiła najkorzystniejsze warunki umowy – powiedział na konferencji prasowej prezes PZPN Cezary Kulesza.
Czytaj też:
Marcin Animucki dla „Wprost”: Ekstraklasa nie jest jak Bundesliga. Budujemy fundamenty na lata
Dyrektor TVP: To bardzo ważny dzień dla polskiej piłki
Telewizja Polska nabyła również możliwość transmisji wybranych meczów Orlen Ekstraligi Kobiet, finału Orlen Pucharu Polski kobiet oraz meczów młodzieżowych reprezentacji mężczyzn – od U-15 do U-21, a także reprezentacji U-19 i seniorskiej kobiet.
– To bardzo ważny dzień dla polskiej piłki nożnej. Dziękuję PZPN za wybór Telewizji Polskiej. W naszej ocenie oferta, którą złożyliśmy była najlepsza, dla polskich klubów, ale wybitnie najlepszą ofertą dla polskiego kibica. Będziemy pokazywać ponad 1700 rozgrywek w trzy lata. Wszystkie rozgrywki będą dostępne bezpłatnie na antenach TV – powiedział na konferencji Krzysztof Zieliński, dyrektor TVP Sport.
Telewizja Polska nabyła wyłączne prawa do transmisji meczów w telewizji linearnej oraz w internecie, aplikacjach mobilnych, a także Smart TV i telewizji hybrydowej. Sebastian Staszewski poinformował również na konferencji prasowej, iż TVP planuje transmitowanie meczów w telewizjach regionalnych. Jak donosi serwis gol24.pl nieoficjalnie mówi się, że publiczny nadawca za dostęp do tych praw miał zapłacić około 25-30 mln złotych za sezon.