Maciej Rybus od kilkunastu miesięcy jest obiektem złości polskich kibiców. Pomimo trwającej wojny w Ukrainie Polak nadal przywdziewa koszulki rosyjskich klubów. W mijającym sezonie grał dla Rubina Kazań, choć na przeszkodzie do regularnych występów przeszkodziły mu problemy zdrowotne.
Legenda sportu bez litości dla reprezentanta Polski
Rybus w ostatnich miesiącach „podgrzał” atmosferę wokół siebie kontrowersyjnym wywiadem, w którym próbował wytłumaczyć się z występów w Rosji. Powoływał się na rodzinę, dzieci i biznesy, które prowadzi na terytorium państwa atakującego Ukrainę. Próba poprawienia opinii zakończyła się niepowodzeniem, a po sytuacji z 9 maja, kiedy to uczestniczył w obchodach Dnia Zwycięstwa (służącego do budowania propagandy), znów mógł przeczytać na swój temat wiele krytycznych wpisów.
Do grona krytykujących byłego reprezentanta Polski dołączył Garri Kasparow. Legenda szachów gościła w ostatnich dniach w Warszawie na turnieju. W wywiadzie udzielonemu portalu WP Sportowe Fakty nie miał litości dla Rybusa. Początkowo nie znał jego historii, lecz gdy dziennikarz opowiedział o sytuacji, ten dosadnie go z krytykował. Arcymistrz jasno zaapelował o pozbawienie zawodnika jakichkolwiek przywilejów. Co więcej, jego postawę uznał jako poparcie „kryminalnego reżimu”.
– To wsparcie putinowskiego reżimu w pełnej okazałości. To coś niebywałego! To opowiedzenie się po stronie naszego wroga! Bo Putin jest naszym wrogiem. I proszę, nie lekceważmy wagi takich gestów – powiedział Kasparow. – Powinniście go dodatkowo „wywalić” z wszelkich możliwych publicznych obecności. Bo to, co robi, to pełne moralne poparcie kryminalnego reżimu. To jest absolutnie nie do przyjęcia! – grzmiał Rosjanin mieszkający na co dzień w Nowym Jorku.
Forma Macieja Rybusa w Rubinie Kazań
Maciej Rybus wystąpił w pięciu meczach rosyjskiej Premier Ligi 2023/2024. Zdobył jedną bramkę i asystę. Pod koniec czerwca kończy się jego umowa z Rubinem Kazań.
Czytaj też:
Polski piłkarz gra lepiej w kadrze niż w klubie. Probierz znalazł na niego sposób?Czytaj też:
Piłkarz Lecha nie miał dla siebie litości. Wini siebie za porażkę z Legią