Jak to bywa zazwyczaj w życiu, jeszcze nie znalazł się taki pomysł, który zadowoliłby każdą i każdego, mając za sobą wyłącznie zwolenniczki czy zwolenników. Taki sam los czekał VAR, tym bardziej że wielokrotnie sytuacje, które przed wprowadzeniem technologii, dawały radość jednym, tym razem musiały ją brutalnie odebrać.
Norwegia przeciwko VAR? To może być przełomowy precedens
Okazuje się, że system pomocniczy, który oficjalnie zadebiutował w 2016 roku, wkrótce może być wycofany z jednego z europejskich krajów. W tym wypadku mowa o Norwegii.
„Frustracja wynika z długich opóźnień względem podejmowanych decyzji oraz negatywnego wpływu na świętowanie goli. Norweska Federacja Piłki Nożnej (NFF) rozpoczęła proces przeglądu obecność VAR w trakcie meczów” – czytamy w tekście na stronie bvmsporsts.com.
Czy to oznacza, że może dojść do początku procesu wygaszania systemu VAR w piłce nożnej? Do tego raczej droga daleka. Choć jak podają dziennikarze, w Eliteserien jest coraz gorzej postrzegany. Wysłuchując piłkarzy z norweskiej Ekstraklasy, tylko jeden na czterech jest „za” obecnością VAR podczas meczów. A to też pokazuje, o jakiej skali problemu mowa.
Jako pierwsi zbuntowali się za to kibice. Doszło do kuriozalnych sytuacji w trakcie ligowego meczu Rosenborg – Lillestrom. Spotkanie musiało zostać przerwane ze względu na wyrzucenie przez fanów… kotletów rybnych na boisko. A to miała być forma sprzeciwu co do działania VAR, przerywania rywalizacji, itd.
Jeśli Norwegia faktycznie porzuciłaby VAR, byłby to precedens. I to nie tylko w europejskiej, ale światowej piłce nożnej. Póki co mowa o zorganizowanych protestach na trybunach, ale też rosnącym niezadowoleniu samych uczestników – na czele z piłkarzami oraz sztabami szkoleniowymi.
Rozwiązaniem pośrednim byłaby redefinicja tego, jakie dokładnie zastosowanie miałby system pomocniczy dla sędziów. Decyzje mają zapaść przed rozpoczęciem sezonu 2025 w Norwegii, po wspomnianych konsultacjach ze strony piłkarskiej federacji.
Czytaj też:
Gigantyczna wpadka Canal+ w trakcie Ligi Mistrzów. Stacja przeprasza kibicówCzytaj też:
Robert Lewandowski na okładkach w Hiszpanii. Polak znalazł się w centrum uwagi