Historia Wojciecha Szczęsnego w barwach FC Barcelony, to idealny scenariusz na film. Polak zrezygnował z emerytury, żeby raz jeszcze założyć rękawice i trafić do słynnego, katalońskiego giganta. Po kilku miesiącach regularnego trenowania trener Barcy Hansi Flick postawił na Polaka. Efekt? Drużyna zyskała pewniaka między słupkami.
Taki jest Wojciech Szczęsny w barwach FC Barcelony. Wieści prosto z szatni
Odkąd polski bramkarz wszedł do bramki Barcy, zespół nie przegrał ani jednego meczu. Seria ze Szczęsnym w składzie i brakiem porażek klubu z Katalonii została właśnie przedłużona do 14. spotkań.
Co więcej, w aż ośmiu z tych starć polski bramkarz zachował czyste konto. Początki były szalone, np. 5:4 z Benficą w Lidze Mistrzów czy czerwona kartka w starciu z Realem Madryt (5:2) o Superpuchar Hiszpanii, ale z biegiem czasu Szczęsny złapał dużą pewność i regularność swoich skutecznych interwencji.
Dodatkowo dochodzą bardzo pozytywne sygnały ze środka Dumy Katalonii. O roli Szczęsnego dużo mówiło się właściwie od pierwszych tygodni pobytu Polaka w nowym zespole. Teraz, już jako grający zawodnik, „Szczena” zyskał jeszcze większe znaczenie.
„Jego postawa, według szatni, nie zmienia się w zależności od tego, jak potoczył się dla niego mecz. Nie unosi się zbytnio wielkimi sukcesami i nie martwi się zbytnio, gdy popełnia błędy. Po meczu z SL Benfiką wyglądał jak zwykle: był zrelaksowany i żartował z kolegami z drużyny, co robił również gdy siedział na ławce rezerwowych. Polak nie przejmuje się tym, co mówią inni. W szatni nawet zaczął żartować i zakładać się z kolegami ile przez jego błędy będzie rzutów karnych. W jego sytuacji ktoś inny martwiłby się krytyką, ale Szczęsny nie odczuwa już żadnej presji i też nie potrzebuje aprobaty innych” – cytuje słowa Toniego Juanmartina, dziennikarza „Sport” serwis BarcaInfo.
Najbliższy mecz Barcelona rozegra na własnym terenie. W ramach rozgrywek LaLiga liderzy na krajowym podwórku zmierzą się u siebie z Osasuną. Początek spotkania o godzinie 21:00, w sobotę (tj. 8 marca). Transmisja w Canal+ Sport oraz za internetowo za pośrednictwem platformy Canal+ Online.
Czytaj też:
Iga Świątek wraca do gry! Oto ważny komunikat ws. meczu PolskiCzytaj też:
Mistrz Polski pokazał, jak się wygrywa w Europie! Cudowny gol Jagiellonii