El. LM: Legia rozbiła St. Patrick's. Teraz Celtic Glasgow

El. LM: Legia rozbiła St. Patrick's. Teraz Celtic Glasgow

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Żyro cieszy się z gola (fot. ©INPHO/James Crombie / Foto Olimpik / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Legia Warszawa po nieudanym meczu w Polsce rozgromiła na wyjeździe St. Patrick's 5:0 i awansowała do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W niej mistrzowie Polski zmierzą się z Celtikiem Glasgow.
"Wojskowi" wyjazdowy mecz z Saint Patrick's rozpoczęli słabo i długo zanosiło się na męczarnie podobne do tych, które przeżywali kibice w Warszawie przed tygodniem. Przez kilkanaście pierwszych minut spotkania gospodarze byli wręcz stroną przeważającą.

Legionistom dość nieoczekiwanie udało się wyjść na prowadzenie w 25. minucie. Żyro zbiegał z piłką do środka boiska z prawego skrzydła, kiedy nagle zagrał do wchodzącego w szesnastkę Radovicia. Serb uderzył obok golkipera i otworzył wynik meczu. Pomimo zdobytej bramki Legioniści nadal słabo grali, a w 33. minucie powinien być remis. Kuciak jednak popisał się fenomenalnym refleksem i świetnie odbił piłkę po rykoszecie.

Legia zaczęła grać na dobre po zmianie stron. W 69. minucie Duda zagrał długą piłkę do Kucharczyka, który ograł rywala i podał przed bramkę. Tam już czekał Żyro, który uderzył z 10 metrów między nogami golkipera.

Prawdziwy festiwal strzelecki Legioniści urządzili sobie w ostatnich dziesięciu minutach. W 82. minucie do bramki po raz drugi trafił Radović. To była podręcznikowa akcja - Duda zbliżył się do pola karnego i zagrał na prawo do Serba, który z dość ostrego kąta uderzył na dalszy słupek.

W 85. minucie na boisko weszli Kosecki i Saganowski, a już dwie minuty później obaj piłkarze mieli udział przy zdobyciu czwartego gola. Kosecki na lewym skrzydle minął dwóch rywali i wpadł w pole karne. Po chwili Legionista zagrał do Saganowskiego, który chciał wepchnąć futbolówkę do bramki. Piłki pierwszy dotknął jednak bramkarz i zrobił to na tyle niefortunnie, że wpadła ona do bramki. Gol ostatecznie został zaliczony "Kosie".

Wynik meczu ustalił w doliczonym czasie gry... Byrne, który po rzucie rożnym uderzył głową do własnej bramki.

Ostatecznie Legia - pomimo początkowych trudności - pewnie pokonała Saint Patrick's i awansowała do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W niej mistrzowie Polski zagrają z Celtikiem Glasgow.

Wprost.pl