Kibice Górnika Zabrze wreszcie doczekali się Łukasza Podolskiego w swoim klubie. Niemiecki zawodnik, który urodził się w Zabrzu będzie od przyszłego sezonu grał w polskiej PKO BP Ekstraklasie. Piłkarz przybył 7 lipca do Polski, gdzie został przywitany przez kamery telewizyjne i kibiców.
„Jestem w domu. Każdy to wie”
Podolski nie ukrywał radości spowodowanej powrotem do miejsca swojego urodzenia. – Jestem w domu. Każdy to wie. Bardzo się teraz cieszę – powiedział niemiecki zawodnik, stojąc przed kamerami. „Poldi” został zapytany, czy wystąpi w meczu pierwszej kolejki Ekstraklasy, która rozpocznie się już 23 lipca. – Na dzisiaj nie mogę tego powiedzieć. Trzeba zacząć treningi. Poznać zawodników, trenera i postawić te pierwsze kroki – stwierdził były mistrz świata.
Podolski wypowiedział również wiele miłych słów w kontekście Górnika. – Nie ma lepszego klubu. Zawsze kibicowałem. Klub jest super, historię ma. Zawsze mówiłem, że tu zagram. Teraz się udało i bardzo się cieszę – powiedział Niemiec. – Włączymy grilla zaraz, na kiełbasę pojedziemy i będzie fajny dzień – dodał z uśmiechem napastnik.
Odważne marzenia dziennikarza
Dziennikarz relacjonujący przylot Łukasza Podolskiego bardzo ambitnie podszedł do sprawy i zaczął snuć odważne wizje w kontekście gry byłego mistrza świata w Górniku. – Są wielkie nadzieje na to, że w Górniku Zabrze (Podolski) zrobi taki zamęt, że podniesie poziom piłkarskich emocji do niebywałego poziomu. Być może ten klub zagra w kolejnych pucharach, może wygra Ligę Mistrzów – mówił redaktor prowadzący relację na żywo.
Czytaj też:
Konami zrywa współpracę z Griezmannem. To efekt rasistowskiego skandalu