Wizja bezrobocia ze względu na przepisy. Dlaczego Michał Nalepa nie może związać się z Jagiellonią?

Wizja bezrobocia ze względu na przepisy. Dlaczego Michał Nalepa nie może związać się z Jagiellonią?

Michał Nalepa i Ireneusz Mamrot
Michał Nalepa i Ireneusz MamrotŹródło:Newspix.pl / Kamil Swirydowicz / Cyfrasport
Słodko-gorzka była przygoda Michała Nalepy w Turcji. Z Giresunsporem rozstał się po zażartym konflikcie, wrócił do Polski i trenuje już z nowym klubem. Ale czy będzie mógł w nim zagrać? Najpierw trzeba rozwiązać pewien prawny kłopot.

Przed południem 8 września Jagiellonia Białystok poinformowała, że treningi z drużyną rozpocznie Michał Nalepa. Nie wiadomo jednak czy już w najbliższych dniach zwiąże się z podlaskim zespołem formalną umową, ponieważ zabraniają mu tego surowe przepisy. To efekt uboczny konfliktu, który zaowocował rozstaniem pomocnik z jego byłym tureckim klubem.

Konflikt z klubem

Zawodnik ten rozwiązał swoją umowę z Giresunsporem po kilku burzliwych tygodniach. Jego władze zalegały Nalepie z kilkoma pensjami i premią za awans do najwyższej ligi, bez uprzedzenia nie zgłoszono go do gry w sezonie 2021/22, mimo że wcześniej był gwiazdą zespołu, a nawet zakazano brać udział w treningach. Początkowo sprawa miała trafić do FIFA, lecz ostatecznie 6 września Nalepa rozstał się z klubem za porozumieniem stron.

Prawne i terminowe zawiłości

Pomocnik ponoć miał oferty z innych tamtejszych drużyn, ale jak widać, nie chciał z nich skorzystać i wolał wrócić do ojczyzny. Niestety może się okazać, że przez najbliższe pół roku pozostanie bezrobotny. Gdyby bowiem odszedł z Giresunsporu przed 1 września – wtedy kończyło się okienko transferowe w Ekstraklasie – mógłby związać się z Jagiellonią bez problemu. W Turcji jednak transfery można było robić kilka dni dłużej, a że Nalepa był związany z tureckim klubem przez kolejne pięć dni, w świetle przepisów nie jest traktowany na równi z zawodnikami, którzy byli „wolnymi strzelcami” przed końcem sierpnia. Piłkarz rozminął się więc z Jagiellonią terminowo o kilka dni.

Jagiellonia powalczy o Nalepę

Białostoczanie nie składają jednak broni i będą walczyć o możliwość zakontraktowania pomocnika już niebawem, o czym poinformowali w oficjalnym komunikacie. – Trwa załatwianie formalności i w najbliższym czasie wyjaśni się, czy Michał będzie mógł związać się z nowym pracodawcą – czytamy w oświadczeniu.

Czytaj też:
Angielski ekspert porównał Harry’ego Kane’a i Roberta Lewandowskiego. Wynik nie mógł być inny

Opracował:
Źródło: Jagiellonia Białystok / Wprost.pl