Problemy klubu Ekstraklasy. Trzech zawodników zakażonych koronawirusem

Problemy klubu Ekstraklasy. Trzech zawodników zakażonych koronawirusem

Luka Zahović (pierwszy z prawej)
Luka Zahović (pierwszy z prawej) Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Przed startem kolejnej rundy Ekstraklasy zaczęły napływać niepokojące informacje na temat jednego z zespołów. Jak się okazało, u trzech zawodników Pogoni Szczecin wykryto zakażenie koronawirusem, przez co Portowcy pojadą na mecz z Rakowem Częstochowa w okrojonym składzie.

„W środę, przed powrotem drużyny do wspólnych treningów po dwóch dniach wolnego, wykonano kontrolne badania na obecność wirusa SARS-CoV-2. W trzech przypadkach testy dały wynik dodatni. Powtórzone badania typu PCR trzech przedstawicieli drużyny potwierdziły wynik dodatni. Osoby te zostały odizolowane” – przekazano w komunikacie, opublikowanym na stronie Pogoni Szczecin.

Więcej informacji na temat zakażeń w drużynie przekazał podczas konferencji prasowej szkoleniowiec Portowców, Kosta Runjaic. – To Luka Zahović, Mariusz Fornalczyk i Maciej Żurawski. Z powodu zakażenia nie pojadą do Częstochowy – wyjaśnił trener. Przypomnijmy, jego podopieczni w niedzielę zagrają na wyjeździe z Rakowem.

Pogoń Szczecin ma problemy kadrowe

Zgodnie z przepisami obowiązującymi kluby Ekstraklasy, podczas meczów na boisku musi występować co najmniej jeden młodzieżowiec. Wspomniani Fornalczyk i Żurawski to młodzieżowcy, co uwzględniając fakt, że Kacper Kozłowski wrócił do treningów dopiero w piątek, może rodzić pewnie problemy.

Co na to trener Portowców? – Mam nadzieję, że Kacper jednak będzie mógł grać. Poza tym w kadrze jest Mateusz Łęgowski, który czuje się coraz pewniej. Są też inni młodzi zawodnicy, na których liczymy – podkreślił Runjaic cytowany przez Interię. Jak dodał, jeszcze nie podjął decyzji, którego z młodzieżowców zabierze na mecz z podopiecznymi Marka Papszuna.

Nie wiadomo także, jak Runjaic obsadzi linię defensywną, ponieważ Hubert Matynia dopiero wraca po kontuzji, a Luis Mata zmaga się z problemami mięśniowymi. – W meczu z Wisłą Kraków byliśmy w podobnej sytuacji. Wtedy zagrali Bartkowski i Stolarski i wypadło to dobrze. Z pewnością jest to jedna z opcji – wyjaśnił szkoleniowiec.

Czytaj też:
Boniek skomentował sytuację Legii Warszawa. Wymowne słowa byłego prezesa PZPN