Kolejna porażka Legii w Ekstraklasie. Stal Mielec rozbiła mistrza Polski

Kolejna porażka Legii w Ekstraklasie. Stal Mielec rozbiła mistrza Polski

Marcin Flis i Mahir Emreli
Marcin Flis i Mahir Emreli Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Legia Warszawa nie zdołała wrócić na zwycięską ścieżkę w Ekstraklasie, przegrywając kolejny mecz na własnym stadionie. Tym razem mistrz Polski stracił punkty w starciu ze Stalą Mielec, która po stracie bramki zareagowała w najlepszy możliwy sposób.

Legia Warszawa od początku spotkania ze Stalą Mielec starała się stworzyć zagrożenie pod bramką rywala. Już w 3. minucie do dobrej pozycji strzeleckiej doszedł Andre Martins, ale w pojedynku sam na sam z Rafałem Strączkiem górą był bramkarz ekipy gości, który po chwili obronił jeszcze dobitkę w wykonaniu Portugalczyka.

Przewaga gospodarzy z minuty na minutę zarysowywała się coraz wyraźniej, ale defensorzy Stali blokowali strzały oddawane przez mistrzów Polski. W 42. minucie goście w końcu skapitulowali. Josue dograł z rzutu wolnego w szesnastkę, tam do piłki dopadł Mateusz Wieteska, który strzałem głową pokonał Strączka.

Błyskawiczna odpowiedź Stali Mielec

Odpowiedź Stali była błyskawiczna, bo dwie minuty później Fabian Piasecki wyłożył piłkę nabiegającemu na bramkę Maksymilianowi Sitkowi, który pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Remis nie utrzymał się jednak do przerwy. W doliczonym czasie gry Wieteska stracił piłkę, akcję pociągnął Piasecki, który mimo interwencji Bartosza Slisza strzałem po długim słupku pokonał Cezarego Misztę.

Krótko po zmianie stron mogło być 2:2, ale Mahir Emreli posłał posłał piłkę w trybuny uderzając z około dziesięciu metrów. W 57. minucie do świetnej pozycji strzeleckiej doszedł Tomas Pekhart, jednak Czech wykończył centrę Filipa Mladenovicia niecelną główką.

Legia naciskała, Stal strzeliła

Napór gospodarzy trwał, a Strączek miał ręce pełne roboty. W 68. minucie bramkarz Stali popełnił błąd przy wyprowadzeniu piłki, ale po chwili naprawił go broniąc strzał Luquinhasa zza szesnastki.

Spychana do defensywy drużyna gości broniła się bardzo skutecznie, a od czasu do czasu Stal przeprowadzała kontrataki. Tak było w 80. minucie, kiedy to Piasecki po indywidualnym rajdzie trafił prosto w Misztę. Minutę później po centrze z rzutu rożnego główkował Mateusz Żyro, który precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie na 3:1. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a Legia odnotowała kolejną, dziewiątą już porażkę w Ekstraklasie.

Czytaj też:
Początek starcia Rakowa z Pogonią był obiecujący. Kibice mogą jednak czuć zawód

Źródło: WPROST.pl