Na niedzielne wydarzenia związane z aktem agresji wobec zawodników Legii Warszawa, kiedy to pseudokibice wtargnęli do klubowego autobusu i zaatakowali piłkarzy Wojskowych, zareagował Polski Związek Piłki Nożnej wraz z Ekstraklasą. We wtorkowym oświadczeniu wydanym przez te organy czytamy, że incydent zostanie całkowicie wyjaśniony we współpracy z policją.
„Zaistniałe incydenty wymagają pełnego wyjaśnienia przez właściwe organy publiczne we współpracy ze środowiskiem piłkarskim. Polski Związek Piłki Nożnej oraz Ekstraklasa S.A. będą wspierać starania na rzecz zapobiegnięcia podobnym zdarzeniom w przyszłości. Piłka nożna musi być wolna od jakichkolwiek aktów przemocy i agresji” - czytamy w oświadczeniu.
Ekstraklasa 2021/22. Kibice Legii zaatakowali piłkarzy
Do całej sytuacji doszło po ostatnim spotkaniu Legionistów, kiedy to w Płocku mierzyli się z lokalną Wisłą. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla gospodarzy, co było ich dwunastą porażką w tym sezonie. Ten, eufemistycznie mówiąc, katastrofalny bilans, daje Legii niechlubne ostatnie miejsce w lidze z 12 punktami po 16 meczach. Ta sytuacja na tyle zirytowała „kibiców” stołecznego klubu, że ci chcieli „zmotywować” swoich ulubieńców.
Z nieoficjalnych źródeł dowiadujemy się, że kilku zawodników Legii zostało uderzonych przez bezwzględnych pseudokibiców. Tę listę nieco uszczuplił nam Maciej Iwański (TVP Sport), który przekazał, że poszkodowanymi piłkarzami są Mahir Emreli, Luquinhas i Rafael Lopes.
Czytaj też:
Aleksandar Vuković nie ma złudzeń po objęciu sterów w Legii: Wiem, że mogę się poparzyć