W polskim klubie może pojawić się nowy inwestor. W swoim portfolio ma już sześć drużyn z Europy

W polskim klubie może pojawić się nowy inwestor. W swoim portfolio ma już sześć drużyn z Europy

Piłkarze Lechii Gdańsk w meczu z Wartą Poznań
Piłkarze Lechii Gdańsk w meczu z Wartą PoznańŹródło:Newspix.pl / Wojciech Figurski / 058sports.pl
Niewykluczone, że już wkrótce Lechia Gdańsk będzie miała nowego inwestora. Na jej meczu z Wartą Poznań obecny był niejaki Paul Conway. Właściciel Pacific Media Group zastanawia się nad wsparciem polskiego klubu.

23 kwietnia Lechia Gdańsk rozegrała mecz z Wartą Poznań w ramach 30. kolejki Ekstraklasy. Biało-Zieloni wygrali 2:0, dzięki czemu nadal utrzymują czwartą pozycję w tabeli. Niewykluczone jednak, że dużo ważniejsze w kontekście przyszłości drużyny było to, co wydarzyło się na jej trybunach i w gabinetach, a nie na boisku.

Paul Conway i Pacific Media Group zainwestuje w Lechię Gdańsk?

Jak czytamy na portalu interia.pl, w loży należącej do właścicieli Lechii Gdańsk pojawiła się ważna postać. To Paul Conway, szef Pacific Media Group. Ta grupa inwestycyjna, która ma udziały w sześciu innych europejskich klubach: FC Thun (Szwajcaria), KV Oestende (Belgia), Esbjerg FB (Dania), Nancy Lorraine (Francja), FC Den Bosch (Holandia), Barnsley (Anglia) czy FC Kaiserslautern (Niemcy). Wszystkie te drużyny prowadzone są według filozofii „Moneyball”, opierającej się na zaawansowanych analizach komputerowych.

Mówi się więc, że Lechia Gdańsk ma być siódmym klubem w portfolio PMG. Na to ma wskazywać między innymi fakt, ze Conway obejrzał spotkanie podopiecznych Tomasza Kaczmarka w towarzystwie Adama Mandziary, czyli przewodniczącego Rady Nadzorczej Lechii i „prawej ręki” większościowego akcjonariusza klubu, czyli Franza-Josefa Wernze.

Lechia Gdańsk kusi Paula Conwaya i Pacific Media Group

Do inwestycji w Lechię, Conwaya miałby skłonić fakt, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż w sezonie 2022/23 Biało-Zieloni najprawdopodobniej będą reprezentowali Polskę na arenie międzynarodowej. Jeśli tylko utrzymają czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy, zakwalifikują się do europejskich pucharów.

Dla PMG jest to pewnego rodzaju „magnes”, ponieważ pozostałe drużyny z wymienionej wcześniej nie mają szans, aby rywalizować w Europie, a do tego dwie z nich spadły do niższych lig – Barnsley i Nancy odpowiednio do trzeciej angielskiej i francuskiej.

Czytaj też:
Krzysztof Stanowski wyśmiał szokującą decyzję Śląska Wrocław. Klub zdecydował się na absurdalny krok

Opracował:
Źródło: interia.pl