Sensacyjni mistrzowie Polski. Jagiellonia Białystok nie jest pierwsza

Sensacyjni mistrzowie Polski. Jagiellonia Białystok nie jest pierwsza

Jagiellonia Białystok
Jagiellonia Białystok Źródło:PAP / Artur Reszko
W sobotę poznaliśmy nowego mistrza Polski. Na kolejkę przed końcem w grze o tytuł liczyły się tylko Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław. Wszystko zależało od piłkarzy tej pierwszej drużyny, bo miała lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Jagiellonia Białystok w ostatniej kolejce mierzyła się z Wartą Poznań. Już w piątej minucie drużyna Adriana Siemieńca wyszła na prowadzenie. Dominik Marczuk przeprowadził kapitalną akcję prawym skrzydłem. Niedawno powołany do dorosłej reprezentacji Polski zawodnik zagrał w pole karne do Afimico Pululu, ten odwrócił się i zagrał prostopadle na piąty metr. Wbiegający z głębi Nene dopadł pierwszy do piłki i pokonał bezradnego Adriana Lisa.

Jagiellonia Białystok mistrzem Polski w sezonie 2023/24

Sześć minut później Hansen i Wdowik podeszli do rzutu rożnego. Ten pierwszy przeskoczył nad piłką i zostawił futbolówkę swojemu koledze, który precyzyjnie dośrodkował na głowę Tarasa Romanczuka. Ten najwyżej wyskoczył do tego podania i zdobył drugiego gola. W 26. minucie gospodarze rozegrali koronkową akcję. Wszystko zaczęło się od Pululu, który pociągnął kilkadziesiąt metrów i zagrał do Hansena. Ten przerzucił do Marczuka, który bez przyjęcia odegrał. Hiszpan podwyższył prowadzenie na 3:0.

To przypieczętowało zwycięstwo Jagiellonii Białystok w PKO BP Ekstraklasie. Przed sezonem nikt, oprócz najwierniejszych kibiców raczej nie stawiał na triumf Jagi w Ekstraklasie. Tym bardziej że Duma Podlasia w poprzedniej kampanii zajęła 14 miejsce z czterema punktami przewagi nad strefą spadkową.

twitter

Raków Częstochowa 2022/23

Jagiellonia Białystok nie jest pierwszym sensacyjnym mistrzem Polski. Można zacząć od ubiegłorocznego triumfatora – Rakowa Częstochowa. Jeszcze w sezonie 2016/17 Medaliki grały w 2. Lidze (trzeci poziom rozgrywkowy) i awansowały ligę wyżej. W kampanii 2018/19 klub pod wodzą Marka Papszuna wygrał rozgrywki i awansował do PKO BP Ekstraklasy.

W pierwszym sezonie w elicie Raków Częstochowa zajął dziesiąte miejsce, a rok i dwa lata później Medaliki plasowały się na drugim miejscu. W sezonie 2022/23 Markowi Papszunowi udało się doprowadzić drużynę do mistrzostwa Polski. Ten sezon pod wodzą Dawida Szwargi nie był już tak udany. Drużyna zajęła miejsce poza podium.

Piast Gliwice 2018/19

Podobna sytuacja miała miejsce w sezonie 2018/19. Wtedy to po raz pierwszy w historii Piast Gliwice został mistrzem Polski. Ogromny wkład w ten sukces miał trener „Piastunki” – Waldemar Fornalik. Klub zdobył mistrzostwo Polski dzięki formatowi rozgrywek, który został podzielony na fazę zasadniczą oraz grupę mistrzowską i spadkową.

Jak wspomina pzpn.pl, po zakończeniu fazy zasadniczej Piast Gliwice był na podium, ale tracił siedem punktów do Lechii Gdańsk i Legii Warszawa. Dzięki zwycięstwom z Lechią, Zagłębiem, Cracovią, Legią, Jagiellonią, remisem z Pogonią i triumfowi nad Lechem zapewnili sobie tytuł mistrzowski.

Śląsk Wrocław 2011/12

Jeśli nikt się nie spodziewał, że w tym sezonie Śląsk Wrocław do końca będzie bił się o mistrzostwo Polski, tak nikt nie mógł przewidzieć, że w sezonie 2011/12 Wojskowi sięgną po tytuł. Ten wyczyn udał im się wówczas po raz pierwszy po 35 latach.

Nie wszystko na to wskazywało, bo podopieczni Oresta Lenczyka nie wygrali pierwszych czterech meczów rundy wiosennej oraz nie byli w stanie pokonać rywali na wyjeździe w żadnym spotkaniu, z wyjątkiem ostatniej kolejki z Wisłą Kraków. Sporą różnicę zrobił Sebastian Mila, który wyleczył kontuzję w końcówce sezonu. Pomocnik pomógł w zwycięstwach w trzech ostatnich spotkaniach, które zapewniły drugi w historii tytuł mistrza Polski.

Zagłębie Lubin 2006/07

W sezonie 2006/07 sensacyjnym mistrzem Polski zostało Zagłębie Lubin. Jak wspomina serwis Retro Futbol, „Miedziowi” przystępowali do rywalizacji w obliczu wielu wydarzeń, takich jak oskarżenia korupcyjne i zmiana trenera. Klub sezon rozpoczął na ławce z Edwardem Klejndinstem, ale szybko został zastąpiony Czesławem Michniewiczem.

Pod wodzą nowego szkoleniowca Zagłębie Lubin zanotowało kapitalną serię i piłkarze tej drużyny do końca liczyli się w grze o mistrzostwo. Sytuacja nie była pewna aż do ostatniej kolejki. Wtedy to Miedziowi podjęli Legię Warszawa na wyjeździe.

Jak wspomina serwis 90minut.pl to spotkanie miało wiele dramatycznych i sensacyjnych okoliczności. Arbiter tego spotkania – Hubert Siejewicz miał nie podyktować karnego dla Legionistów za faul Vaclavika na Smolińskim, w końcówce nie uznać wyrównującej bramki oraz pokazał czerwoną kartkę Dicksonowi Choto za brutalny faul. To spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1, dzięki czemu Zagłębie Lubin sięgnęło po drugie w historii mistrzostwo Polski. Pierwszy triumf w Ekstraklasie, Miedziowi zaliczyli w 1991 roku. Jak podkreśla serwis Retro Futbol: „Na szczęście okazało się, że ten mecz był czysty. GKS Bełchatów mimo zwycięstwa 2:0 w Szczecinie nie był w stanie wygrać mistrzostwa” – czytamy.

Czytaj też:
Kibole pojawili się na treningu Arki Gdynia. „Ktoś da d..y, będzie z tego rozliczony”
Czytaj też:
Marek Papszun był przymierzany do wielu drużyn. Wraca do Rakowa Częstochowa

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / 90minut.pl/Retro Futbol/pzpn.pl