Informacja wypłynęła po decyzji od Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN, która rozpatrywała wnioski. Jak czytamy na stronie 90minut.pl, Lechia Gdańsk nie otrzymała licencji upoważniającej klub do uczestnictwa w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2025/2026 w związku z niespełnieniem kryterium F.05 (Prognoza finansowa).
Klubom od powyższych decyzji przysługuje odwołanie za pośrednictwem Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN w terminie 5 (pięciu) dni od daty ich otrzymania.
Lechia Gdańsk karnie zdegradowana z Ekstraklasy? Szokujące wieści
Klub z Trójmiasta z pewnością będzie odwoływał się od decyzji ze strony Komisji PZPN. Jeden z beniaminków obecnie walczy o to, żeby sportowo pozostać na ekstraklasowym poziomie. Po 30. kolejkach Lechia ma na koncie równo 30 punktów. To daje w tabeli PKO BP Ekstraklasy 15 miejsce, ostatnie bezpieczne, spoglądając na pozycje „gwarantujące” bezpośredni spadek.
Gdańszczanie mają aktualnie trzy punkty przewagi nad Puszczą Niepołomice, która zajmuje miejsce numer 16. Do końca sezonu pozostało jednak jeszcze kilka kolejek i należy się spodziewać sporych emocji, zarówno w kontekście grania w górnej części tabeli, jak i o wspomniane utrzymanie – w które zaangażowana jest Lechia.
Gdański klub jest jednym, który nie otrzymał licencji ze strony Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN. Trzeba jednak dodać, że aż siedem przypadków – zostało objęte nadzorami.
Trzeba przyznać, że w ostatnich latach gdański klub stosunkowo często pojawiał się na ustach w kontekście problemów związanych z finansami, o których głośno było nie tylko w samym Trójmieście. Lechia to jednak zasłużony punkt na mapie piłkarskiej w Polsce. Gdańszczanie jeszcze w sezonie 2021/22 byli czwartą drużyną Ekstraklasy. Na podium stali również całkiem niedawno, bo w kampanii 2018/19 – z brązowymi medalami.
Czy teraz skończy się na karnej degradacji? Póki co gorący czas przed klubem. Czas odwołania od tak druzgocącej decyzji.
Czytaj też:
„Szarpanina” Igi Świątek z Rosjanką. Obrazki dla ludzi o mocnych nerwachCzytaj też:
Zbigniew Boniek ostro o debacie prezydenckiej. Dostało się Maciejowi Maciakowi