Ujawniono kulisy transferu Roberta Lewandowskiego. To dzięki nim będzie grać w FC Barcelonie

Ujawniono kulisy transferu Roberta Lewandowskiego. To dzięki nim będzie grać w FC Barcelonie

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło: Newspix.pl / Lukasz Grochala / Cyfrasport/newspix.pl
W nocy z 15 na 16 lipca światowe media obiegła informacja, że Robert Lewandowski zostanie nowym piłkarzem FC Barcelony. Hiszpańscy dziennikarze ujawnili kulisy tego transferu.

Saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego dobiegła końca. Działacze Bayernu Monachium wreszcie się ugięli i zgodzili na czwartą przedstawioną ofertę, opiewającą na 45 milionów euro plus pięć dodatkowych w tzw. zmiennych.

Kulisy transferu Roberta Lewandowskiego. Ważna rola jego agenta

Dziennikarze hiszpańskiej „Marki” postanowili przybliżyć — dosłownie krok po kroku — kulisy tej telenoweli, trwającej przez wiele miesięcy. Cały proces zaczął się już dawno temu. Włodarze Dumy Katalonii zdawali sobie sprawę, że muszą zastąpić Luisa Suareza. Początkowo chciano pozyskać Erlinga Haalanda, lecz stan finansów Katalończyków im na to nie pozwalał. Operacja ściągnięcia młodego Norwega okazała się zbyt kosztowna. Wtedy na celowniku znalazł się kapitan reprezentacji Polski.

Hiszpanie ogromną zasługę w powodzeniu tej transakcji przypisują agentowi „Lewemu” Piniemu Zahaviemu. Zwrócili uwagę na jego bardzo dobre, wręcz przyjacielskie relacje z Joanem Laportą, czyli prezydentem FC Barcelony. „W rozmowie Zahaviego z Laportą umowa zaczęła nabierać kształtu. Rozmawiali zarówno o możliwości odejścia Lewandowskiego, jak i o pieniądzach, które zarobiłby w Barcelonie, czyli jakieś dziewięć milionów euro netto. Piłkarz zgodził się na takie warunki, mimo że są one zdecydowanie gorsze w porównaniu z zarobkami w Bayernie. Laporta dostał także wiadomość, że Polak poczeka i będzie konsekwentnie odmawiać innym zespołom, takim jak Chelsea czy PSG, które także były zainteresowane jego usługami” – czytamy.

Dziennikarze dodali, że od tej pory strategia była dosyć prosta. Robert Lewandowski musiał odmówić przedłużenia umowy z Die Roten oraz jasno zadeklarować, że chce zmienić barwy klubowe już podczas tego okna transferowego. W tym samym czasie FC Barcelona musiała poszukać środków, które umożliwiłyby sfinalizowanie transakcji.

Po słowach polskiego napastnika w trakcie konferencji reprezentacji Polski jasne stało się to, że nie ma już odwrotu. „Barcelona zdała sobie sprawę, że dzięki tym oświadczeniom piłkarz zrobił decydujący krok. »Nie możemy zostawić Lewandowskiego na lodzie« - powiedzieli w Katalonii” – piszą Hiszpanie.

Kto przyczynił się do pozyskania Roberta Lewandowskiego?

Ważną rolę w całym przedsięwzięciu odegrał również szkoleniowiec Dumy Katalonii Xavi. Hiszpan odbył z Polakiem rozmowę, w której przedstawił mu plan drużyny oraz wyjaśnił, jaka będzie jego rola. „W tym czasie Jordi Cruyff i Mateu Alemany zabrali się za przygotowywanie ofert dla Bayernu” – dodaje Marca.

W kolejnej fazie przedstawiciele wicemistrzów Hiszpanii składali coraz to wyższe oferty. Jak wiemy z medialnych doniesień, Bayern Monachium odrzucił trzy pierwsze propozycje, twierdząc, że Robert Lewandowski nie jest na sprzedaż. Ostatecznie działacze mistrzów Niemiec zmienili zdanie i wycenili polskiego napastnika na 50 milionów euro. „To wtedy Barcelona złożyła czwartą ofertę, która opiewała na 50 milionów euro, o które prosił Bayern i osiągnięto ostateczne porozumienie” – czytamy.

33-latek ma dołączyć do FC Barcelony w niedzielę, 17 lipca. Drużyna udała się do Stanów Zjednoczonych, gdzie będzie przygotowywać się do nowego sezonu.

Czytaj też:
Odważne słowa Olivera Kahna. Wbił szpilkę Robertowi Lewandowskiemu

Opracował:
Źródło: Marca