FC Barcelona rozpaczliwie rzuciła się na rynek wolnych agentów w poszukiwaniu zastępstwa dla kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. Spośród niewielu dostępnych bramkarzy, wybór padł na Wojciecha Szczęsnego, który przed kilkoma tygodniami zakończył piłkarską karierę, rozwiązując kontrakt z włoskim Juventusem. Oferta z „Dumy Katalonii” skłoniła go jednak do zmiany decyzji i szybkiego powrotu z emerytury.
Mała przeszkoda przed kontraktem Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie
Polak ma dołączyć do Barcy do końca sezonu. Według doniesień mediów Szczęsny chce mieć zagwarantowaną pozycję numer jeden w bramce zespołu, co może nie spodobać się aktualnie grającemu Inakiemu Penie. Hiszpan nie prezentuje się jednak bezpiecznie i nikogo nie zdziwi, jeśli były reprezentant Biało-Czerwonych od razu wskoczy do bramki nowego zespołu.
Media masowo informują o każdym kroku Wojciecha Szczęsnego i FC Barcelony. Dlaczego więc „Duma Katalonii” nie ogłosiła jeszcze transferu? Na przeszkodzie stoi mecz Ligi Mistrzów. We wtorkowy wieczór drużyna podejmie Young Boys Berno. Zarząd na czele z Deco i Joanem Laportą chce najpierw skupić się na pojedynku, a wszystkie pozostałe formalności związane z nowym nabytkiem załatwić następnego dnia. Według portalu meczyki.pl oficjalne ogłoszenie transferu Polaka jest zaplanowane właśnie na środę.
Wojciech Szczęsny nie wraca do reprezentacji Polski
Pomimo zapowiadanego powrotu do klubowej piłki Wojciech Szczęsny raczej nie wznowi kariery reprezentacyjnej. Bramkarz nie znalazł się w gronie powołanych przez Michała Probierza na październikowe mecze Ligi Narodów. Podobnie jak Grzegorz Krychowiak i Kamil Grosicki tak i on ma zostać oficjalnie pożegnany przed polskimi kibicami.
Czytaj też:
Staną przed szansą debiutu w kadrze. Probierz daje im duże zaufanieCzytaj też:
Były piłkarz Serie A znaleziony martwy. Trwa śledztwo w sprawie