Słodko-gorzkie wieści o zatrzymanych piłkarzach Legii Warszawa. Będzie przełom?

Słodko-gorzkie wieści o zatrzymanych piłkarzach Legii Warszawa. Będzie przełom?

Radovan Pankov i Josue
Radovan Pankov i Josue Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza / Fotopyk
Josue i Radovan Pankov zostali zatrzymani przez holenderską policję niedługo po czwartkowych ekscesach po spotkaniu AZ Alkmaar – Legia Warszawa. Wg nieoficjalnych informacji Portugalczyk został już wypuszczony. Tych wieści „Wprost” początkowo nie potwierdził jednak Derk Burger z holenderskiej policji.

Nie milkną echa skandalu, który wybuchł po meczu AZ Alkmaar – Legia Warszawa. Jedną z ofiar agresji padł Dariusz Mioduski, który został uderzony przez jednego z ochroniarzy. Ponadto dwóch piłkarzy – Josue i Pankov zostali w kajdankach przewiezieni na komisariat, by złożyli zeznania w sprawie rzekomego pobicia ochroniarza, którego właśnie dwójka wicemistrzów Polski miała być autorami.

Josue wypuszczony, Radovan Pankov nadal zatrzymany?

Jak poinformował portal Meczyki.pl, konkretnie Samuel Szczygielski, kapitan Legii Warszawa miał zostać wypuszczony na wolność w piątkowe popołudnie. Takiego samego szczęścia nie ma póki co Radovan Pankov. Na miejscu z piłkarzami mają być kierownik Konrad Paśniewski oraz prawnik Piotr Miękus.

Skontaktowaliśmy się z jednym z holenderskich policjantów. Derk Burger w mailu nie potwierdził informacji, że którykolwiek z piłkarzy Legii został wypuszczony na wolność.

„W tej chwili dwaj mężczyźni, których aresztowaliśmy, nadal są przetrzymywani” – krótko skwitował Burger.

Długo nie było zatem oficjalnych, pozytywnych wieści ws. piłkarzy wicemistrzów Polski.

AKTUALIZACJA: Obaj zawodnicy na szczęście są już w drodze do Polski. Informacja w tej sprawie pojawiła się w mediach społecznościowych warszawskiego klubu.

twitter

Specjalna konferencja prasowa Legii Warszawa

Kilkanaście godzin po wydarzeniach w Alkmaar z przedstawicielami dziennikarzy spotkał się m.in. Dariusz Mioduski. Właściciel klubu nie ukrywał oburzenia tym, w jaki sposób byli traktowani nie tylko kibice czy przedstawiciele klubu, ale również polscy obywatele.

– Właściwie trudno coś powiedzieć […] Dzięki Bogu udało nam się parę rzeczy nagrać. Bo tak to prawdopobnie to, co by było w przekazach, brzmiałoby zupełnie inaczej. To, co chcieliby pokazać […] To, co stało się godzinę po meczu, wydaje się nieprawdopodobne. Jak tak jednak pomyślę, to chyba nie był incydent, tylko coś, co narastało. Od razu usłyszałem raporty z delegacji, od VIP-ów, od ludzi będących na mieście, że są szykanowani – przyznał podczas piątkowej konferencji szef Legii.

Wydaje się, że sprawa będzie miała swój ciąg dalszy, a całość może się obić nawet o najwyższe szczeble UEFA. Europejska federacja powinna mocno zareagować, zwłaszcza że do skandalicznych wydarzeń doszło przy okazji rozgrywek Ligi Konferencji Europy. Czyli trzeciego w hierarchii pucharu, po Lidze Mistrzów i Lidze Europy UEFA.

Czytaj też:
Dariusz Mioduski przedstawił swoją wersję zdarzeń. Oto, jak został potraktowany
Czytaj też:
Holenderska policja wywoziła Polaków z miasta. Szokująca relacja z Alkmaar

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Onet.pl / „Przegląd Sportowy”