UEFA postanowiła ukarać Legię Warszawa za niedociągnięcia podczas meczu z Aston Villą 21 września. W meczu otwarcia fazy grupowej Ligi Konferencji Europy dopatrzono się uchybień w postaci blokowania przejść, czy zamknięcia bram ewakuacyjnych. Ponadto zauważono, że oprawa przedstawiająca goryla z podpisem "Welcome to the jungle" została rzekomo podświetlona przez środki pirotechniczne, za co również przewidziano konsekwencje.
UEFA podjęła decyzję ws. kary dla Legii Warszawa
Pierwotnie łączna wartość kar nałożonych przez Unię Europejskich Związków Piłkarskich wyniosła 41 tysięcy euro. Jednak Legia postanowiła odwołać się od tej decyzji. Teraz Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA wydała nowy komunikat. Po rozpatrzeniu odwołania zdecydowała się załagodzić karę grzywny, jaką nakłada na Legię Warszawa.
Część tych kar została anulowana, w tym m.in. za rzekome użycie środków pirotechnicznych przez kibiców "Żylety". Z pierwotnych uchybień, jakich się dopatrzono UEFA nie zrezygnowała z ukarania klubu za blokowanie przejść. Grzywna, jaka została nałożona na klub wynosi 16 tys. euro. Reasumując przedstawiciele klubu zapłacą o 25 tys. euro mniej, niż pierwotnie planowała UEFA.
Legia Warszawa może zostać wykluczona z pucharów
Wciąż nie wiadomo, jakie zostaną podjęte decyzje w sprawie incydentów, mających miejsce przy okazji spotkania rewanżowego w Birmingham. Przypomnijmy, policja z West Midlands dokonała aresztowania 46 osób, podejrzanych o wszczęcie zamieszek na ulicach w pobliżu Villa Park. Ponadto poinformowano, że co najmniej cztery osoby zostały zatrzymane za posiadanie broni, a w starciach z kibicami ucierpiało kilku funkcjonariuszy.
Szef operacji piłkarskich brytyjskiej policji Mark Roberts w rozmowie z „The Times” powiedział, że w związku z naruszeniem bezpieczeństwa publicznego Legia powinna zostać wykluczona z rozgrywek. Według doniesień miały odbyć się już rozmowy w tej sprawie z najwyższym europejskim organem piłkarskim.
Czytaj też:
Przełomowe wieści ws. aresztowanych kibiców Legii. Angielska policja zadecydowałaCzytaj też:
Kibice Legii zostali upokorzeni? Były prezes PZPN nie ma wątpliwości