Komunikat o tym, że Aston Villa zwolniła Deana Smitha, pojawił się w niedzielę 7 listopada, czyli dwa dni po przegranym spotkaniu z Southampton. Była to zresztą piąta porażka klubu Matty'ego Casha z rzędu. Wcześniej podopieczni Smitha przegrywali z West Ham United, Arsenalem, Wolverhampton i Tottenhamem. Ostatnie punkty Cash i spółka wywalczyli 25 września w starciu z Manchesterem United.
Aston Villa zawodziła w lidze
The Villans w 11 spotkaniach bieżącego sezonu Premier League wygrali zaledwie trzykrotnie i raz zremisowali. Siedem razy schodzili z boiska pokonani, co zaczęło poważnie niepokoić władze klubu. Tym bardziej, że po zajęciu 17. miejsca w Premier League w ostatnim sezonie Aston Villa przed startem tegorocznych rozgrywek była jednym z kandydatów do pożegnania się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Tak słaby początek sezonu to niepokojący prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. „Z tego powodu zdecydowaliśmy się na zmianę teraz, aby dać czas nowemu trenerów na wywarcie wpływu” – dodano. Póki co nie wiadomo, kto zastąpi Smitha na stanowisku trenera.
Trzy lata Deana Smitha
Smith został zatrudniony w klubie z Birmingham w październiku 2018 roku. Po jego przyjściu zespół wkrótce zaczął poprawiać wyniki i finalnie awansował z Premiership do Premier League. W następnym sezonie Aston Villa nie tylko utrzymała się w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale również zagrała w finale Pucharu Ligi Angielskiej na Wembley, gdzie uległa Manchesterowi City.
Czytaj też:
Przed reprezentacją Polski dwa kluczowe mecze. Przypominamy terminarz spotkań