W sparingu z drużyną Arnara Vidarssona Lewandowski nosił opaskę kapitańską po raz 58. W efekcie przegonił w tej klasyfikacji Kazimierza Deynę. Legendarny napastnik dzierżył ten rekord aż przez 43 lata i przez długi czas wydawał się on nieosiągalny dla żadnego polskiego piłkarza. Zwłaszcza że na przełomie wieków kapitanowie często się zmieniali.
Lewandowski pobił rekord Deyny w reprezentacji
Po 2996 dniach Lewandowski został jednak niekwestionowanym liderem w tym rankingu. Oprócz Deyny na podium znajduje się też Jakub Błaszczykowski, były kolega Lewandowskiego z Borussii Dortmund. Obecny zawodnik Wisły Kraków wystąpił w 32. meczach, w których miał zaszczyt pełnić funkcję kapitana. Blisko tego wyniku byli też Jacek Bąk (29), Tomasz Wałdoch (27), a nieco dalej Michał Żewłakow (25) oraz Henryk Szczepański (24).
Błaszczykowski niezadowolony z decyzji Nawałki
Wydaje się, że tym razem rekord będzie znacznie trudniejszy do przebicia. Co prawda snajper Bayernu ma już 33 lata, ale nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miał zakończyć reprezentacyjną karierę. W tym kontekście mówiło się raczej o Kamilu Gliku. Wygląda na to, iż Lewandowski jeszcze przez kilka lat może śrubować swój imponujący wynik.
Przypomnijmy – pierwszy raz w roli kapitana wystąpił w 2013 roku, kiedy Polska mierzyła się z San Marino. Wtedy jednak tylko zastępował w tej roli Błaszczykowskiego. Przejęcie opaski na stałe nastąpiło już w 2016 roku z inicjatywy Adama Nawałki. Selekcjoner zrezygnował wówczas z zasady starszeństwa. Początkowo Błaszczykowski obraził się nawet na trenera, ale z perspektywy czasu trzeba przyznać, że podjął on trafną decyzję.
Czytaj też:
Świderski uratował Polskę przed porażką. „Wszedłem za Lewandowskiego, choć plan był inny”