– Trudno być w dobrym humorze po takim meczu. Nie można nam odmówić ambicji, woli walki, zdeterminowania. Pewnie zabrakło umiejętności. Chwała chłopakom za ich starania, ale cóż... Myślę, że szybko stracona bramka zabrała nam pewność siebie i wybiła z rytmu. Ale nawet kiedy doganiasz na 2:2 i masz szansę zwyciężyć, to próbujesz dalej. Mieliśmy trochę czasu, aby strzelić trzeciego gola, zaczęliśmy grać lepiej w środku pola, poprawiliśmy dośrodkowania i strzały z dystansu, stwarzaliśmy dużo sytuacji. Po dojściu do remisu wierzyłem, że jeszcze wygramy – mówił po gorzkiej porażce ze Szwecją Robert Lewandowski.
Lewandowski po odpadnięciu z Euro 2020: Mogę pochwalić kolegów za determinację
– Patrząc przez pryzmat całego turnieju, nasi rywale stwarzali sobie pół sytuacji i zdobywali bramki. To jest wina całej drużyny. Musimy zastanowić się z drużyną, skąd to się wzięło. Walczyliśmy do końca, byliśmy zdeterminowani – tego nie można nam odmówić. Jeśli chodzi o sytuację z poprzeczką – źle uderzyłem za pierwszym razem, a potem poszedłem instynktownie w ciemno i źle dobiłem – wyjaśniał.
– Można mówić o wielkim pechu, ale nawet jeśli pomimo tego zdobyliśmy dwie bramki, to znaczyło, że mogliśmy wygrać. Przy wyniku negatywnym nie baliśmy się podjąć ryzyka. Pytanie, czemu robimy to dopiero w sytuacjach, gdy jesteśmy pod ścianą? Staraliśmy się o jak najlepszy wynik, mogę pochwalić kolegów za determinację, ale jak już wspomniałem, chyba zabrakło nam umiejętności – stwierdził.
Euro 2020. Lewandowski: Widzę pewne pozytywy
– Odpadnięcie to duża porażka dla nas, trudno będzie się z tym pogodzić. Pierwszy mecz miał na to duży wpływ, ale jak nie możesz wygrać meczu, to powinieneś go zremisować, co nam się nie udało. Dużo rzeczy poprawiliśmy po starcie w Euro, lecz ogółem ten turniej to dla nas spora nauczka – mówił „Lewy”.
– Widzę pewne pozytywy, mimo ciężkiego momentu, w którym się znajdujemy. Wierzę w nas, że możemy lepiej wyglądać i w defensywie i w ofensywie nawet w krótkiej perspektywie czasu. Trzeba to przetrwać, choć nie będzie to łatwe. Pewnie będzie nas to trzymało jeszcze przez jakiś czas. Najgorsze momenty w życiu piłkarza to te, kiedy dotrze do niego po paru godzinach co się wydarzyło. Musimy jak najszybciej zamknąć ten etap i przejść dalej – podkreślał kapitan reprezentacji Polski.
Czytaj też:
Euro 2020. Polska przegrywa ze Szwecją. Glik komentuje: Nie zasłużyliśmy, by grać dalej