Reprezentacja Polski w sobotę 9 października powalczy o kolejne punkty w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Biało-Czerwoni podejmą w Warszawie San Marino, które w pierwszym starciu ograli 7:1. Powtórzenie kolejnego zwycięstwa będzie mile widziane tym bardziej, że podopieczni Paulo Sousy zagrają przed własną publicznością.
Bohaterowie na trybunach
Wśród kibiców pojawią się goście specjalni. Na zaproszenie Polskiego Związki Piłki Nożnej na trybunach zasiądą żołnierze Armii Krajowej, bohaterowie Powstania Warszawskiego i Podziemia Niepodległościowego.
Poczynania podopiecznych Paulo Sousy będą śledzili: porucznik Jan Witkowski z batalionu IWO, kapitan Tadeusz Sieka z Szarych Szeregów, major Leszek Żukowski batalion „Łukasiński”, sierżant Tadeusz Tokarski IV Obwód Ochota, porucznik Zbigniew Daaba z IV Obwodu Ochota, kapitan Janusz Walendzik ze zgrupowania Chrobry II, major Waldemar Sielicki z Grupy Kampinos i Mirosław Chada, który pełni funkcję prezesa Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego.
Cezary Kulesza w rozmowie z „Wprost” wyraził pewność, że pozostali kibice żywiołowo zareagują na obecność bohaterów. – Jestem pewien, że kiedy spiker powita na stadionie żołnierzy Armii Krajowej, wybuchnie burza braw – stwierdził prezes PZPN. – To wspaniała okazja, żeby wyrazić wielki szacunek dla tych niesamowitych ludzi. Jestem szczęśliwy, że mogę się do tego przyczynić, zapraszając ich na mecz – dodał.
Czytaj też:
Problem kadry przed meczami z San Marino i Albanią. Kolejny zawodnik nie zagra