Nicola Zalewski został bohaterem skandalu, o którym wiele mówi się zarówno we Włoszech, jak i w Polsce. Do sieci trafiło kontrowersyjne nagranie z udziałem reprezentanta naszego kraju. W obronie młodego pomocnika postanowił stanąć Zbigniew Boniek, który o wybryku ofensywnego pomocnika wypowiedział się na łamach „La Gazzetta dello Sport”.
Kontrowersyjne wideo z Nicolą Zalewskim
O co chodzi w całej aferze? 8 października do sieci wyciekło nagranie, podczas którego znajomy Zalewskiego (włoski raper) zwraca się do Jose Mourinho w szokujący sposób. – Dzisiaj wciągamy, rozumiesz Mourinho? – krzyczeli imprezowicze. Właśnie Portugalczyk jest szkoleniowcem AS Romy, w której występuje Polak. Można spodziewać się, że zawodnik nie uniknie kary.
Nagranie wzbudziło wielkie kontrowersje także z innego względu. Kilka dni wcześniej bowiem zmarł ojciec piłkarza i właśnie w związku z tym Zalewski nie pojawił się na październikowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. – Dostanie tyle czasu, ile potrzebuje – powiedział Paulo Sousa na konferencji prasowej w kontekście żałoby swojego podopiecznego.
Zbigniew Boniek broni piłkarza
W tym kontekście wspomniany skandal z nagraniem internetowym budzi jeszcze większy niesmak. Mimo tego Zbigniew Boniek stara się być wyrozumiały dla młodego gracza. – Rozumiem, że pod względem wizerunkowym nie wygląda to dobrze, ale nie przesadzałbym z ocenami. Teraz przechodzi trudny okres. Wyszedł pobawić się ze znajomymi, żeby odreagować. Ma 19 lat, zrobił głupstwo, ale chyba każdy je popełniał w jego wieku. Z tą różnicą, że wtedy nie było mediów społecznościowych – wyznał były prezes PZPN.
Czytaj też:
Dlaczego Fabiański był lepszy w kadrze od Szczęsnego? Wojciech Kowalczyk nie ma wątpliwości