Wiadomo, że umowa Paulo Sousy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej nie przewiduje możliwości jednostronnego rozwiązania albo podejmowania pracy u innego pracodawcy. – Podpisanie kontraktu z innym pracodawcą stanowiłoby rażące naruszenie umowy i prowadziłoby do sankcji odszkodowawczych – powiedział dyrektor biura zarządu PZPN Piotr Szefer w rozmowie z Wprost.pl.
„O Dia”: Paulo Sousa podpisał już kontrakt z Flamengo
Według brazylijskiego dziennika „O Dia” Paulo Sousa nie zrobił sobie niczego z umowy z PZPN i podpisał kontrakt z Flamengo. Dziennikarz z Kraju Kawy i pracownik „O Dia” Vene Casagrande poinformował, że działacze klubu zgodzili się na zabranie przez Portugalczyka swojego sześcioosobowego sztabu trenerskiego, który pomagał mu w reprezentacji Polski.
Umowa między szkoleniowcem a klubem ma nie obejmować pokrycia kosztów odszkodowania ze strony drużyny. Rzekome 300 tysięcy euro, jakie mieliby otrzymać Polacy, miałoby być zapłacone z kieszeni samego Sousy. Casagrande w rozmowie z PAP przyznał, że podpisywanie kontraktu z już zatrudnionym szkoleniowcem nie jest stałą praktyką we Flmanego.
Reprezentacja Polski. Agent Paulo Sousy zaprzecza doniesieniom
Agent Paulo Sousy w rozmowie z PAP stwierdził, że do podpisania umowy jeszcze nie doszło. Hugo Cajuda stwierdził, że nie zostało dogadane nawet porozumienie ustne. Nie można jednak zapomnieć, że Agent Portugalczyka to ten sam człowiek, który jeszcze niedawno mówił, że „brazylijskie media są szalone”, a Sousa skupia się na barażach. Czas więc pokaże, czy Cajuda znowu kłamał, czy nie.
Czytaj też:
Reprezentanci Polski są źli i zaskoczeni. „Niektórych słów się nie da cytować”