Boniek nawiązał do zarzutów wobec Sousy. Takiej reakcji mógł się nie spodziewać

Boniek nawiązał do zarzutów wobec Sousy. Takiej reakcji mógł się nie spodziewać

Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek Źródło: Newspix.pl / Jakub Ziemianin/ 400mm.pl
Paulo Sousa jeszcze w trakcie pracy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski był krytykowany za to, że nie pojawia się na meczach Ekstraklasy. Do tych zarzutów postanowił odnieść się Zbigniew Boniek, który zabrał głos w mediach społecznościowych.

Paulo Sousa prowadząc reprezentację Polski sporadycznie powoływał zawodników grających w klubach Ekstraklasy. Co więcej, Portugalczyk rzadko pojawiał się na meczach naszej ligi, za co był krytykowany przez dziennikarzy i kibiców.

Głos w sprawie zabrał także Jan Tomaszewski, który zasugerował, że jeśli selekcjoner nie zmieni swojego podejścia, to powinien zostać zwolniony. – Panie Sousa, zrozum pan: obecność selekcjonera na meczu ligowym jest nobilitacją i napędem dla wszystkich zawodników – apelował legendarny bramkarz w rozmowie z „Super Expressem”.

Zbigniew Boniek o zarzutach wobec Paulo Sousy

Wprawdzie Sousa zakończył już pracę z Biało-Czerwonymi, ale temat jego podejścia do meczów Ekstraklasy dość nieoczekiwanie wrócił za sprawą wpisu Zbigniewa Bońka. „Jak byłem Prezesem to Sousa był na meczach w Szczecinie, Poznaniu, kilka razy w Warszawie, był na Finale PP w Lublinie. Odwiedził i spotkał się ze wszystkimi piłkarzami w Anglii, we Włoszech i Niemczech. Przypominam, bo niektórzy zapomnieli” – napisał były szef PZPN na Twitterze.

Na wpis zareagowali dziennikarze. „Zapominalskim przypomniałbym też, że w tym czasie Sousa z 8 meczów wygrał jeden, a na EURO zdobył jeden punkt” – odpowiedział Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego", a jego komentarz doczekał się ponad 3 tys. polubień.

Sebastian Staszewski z Interii ironicznie nawiązał do deklaracji składanych przez Portugalczyka, który podczas pierwszej konferencji prasowej w roli selekcjonera Polaków użył cytatu Jana Pawła II. „Czyli to chyba była prawda o tym Janie Pawle II, rodzinie i miłości do Polski. A my amatorzy łykneliśmy, że to bajera tylko. Cóż, człowiek uczy się całe życie” – napisał Staszewski, nawiązując do faktu, że  w ostatnim czasie często zarzucano brak szczerości i stosowanie „tanich chwytów”, którymi chciał przekonać do siebie kibiców i przedstawicieli mediów.

twitterCzytaj też:
Media: Kandydat na selekcjonera spotka się z Kuleszą. Włoch przyleciał do Polski