Łukasz Piszczek od pewnego czasu jest łączony z reprezentacją Polski. Wiele mediów podawało, że były piłkarz Borussii Dortmund miałby być wcielony w sztab trenerski Adama Nawałki. Problem w tym, że nie wiadomo, kto ostatecznie zostanie selekcjonerem naszej kadry. Popularny „Piszczu” skomentował wszelkie medialne doniesienia w studiu Viaplay.
Łukasz Piszczek rozmawiał o pracy w reprezentacji
Łukasz Piszczek przyznał na antenie Viaplay, że rozmawiał już w sprawie ewentualnej pracy w reprezentacji Polski. – Jestem po jakichś rozmowach, ale to nie jest nic wiążącego na tę chwilę. Spokojnie do tego podchodzę. Prezes dał sobie czas do 31 stycznia na to, żeby wybrać trenera i wtedy się wszystko wyjaśni – powiedział były piłkarz Borussii Dortmund.
Były reprezentant Polski odpowiadał też na pytanie, czy dla niego ważny jest to, czy szkoleniowiec będzie Polakiem. Trzeba jednak przyznać, że konkretnie w tej sprawie się nie opowiedział. Ja nie będę ukrywał, że muszę komfortowo czuć się w takiej sytuacji. Jeśli ja wiem, że to mogłaby być fajna szansa dla mnie, jeśli wszystko by się zgrało tak, jak trzeba, to jestem w stanie sobie wyobrazić pracę w kadrze – mówił w studiu Viaplay Piszczek.
Jaką rolę miałby pełnić Piszczek w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski? Na pewno nie „łącznika” między zawodnikami a trenerami. – Jeśli będę w kadrze, wszyscy się dowiedzą, w jakiej roli. Jeśli nie będę, to nie będzie o czym rozmawiać – stwierdził 36-latek.
Czytaj też:
Trener Pogoni Szczecin odmówił prowadzenia reprezentacji Grecji? Prawda może być inna