Dzięki temu, że reprezentacja U-21 Izraela w poprzedniej serii gier niespodziewanie przegrała z Łotwą, a Biało-Czerwoni z łatwością pokonali San Marino, zachowaliśmy szansę, by awansować na zbliżające się młodzieżowe mistrzostwa Europy. Wystarczyło „tylko” wygrać z Niemcami.
Polska U-21 – Niemcy U-21. Sędzia skrzywdził Biało-Czerwonych?
Podopieczni Macieja Stolarczyka chcieli zaskoczyć swoich przeciwników i od początku meczu atakowali wysokim pressingiem, grając z dużym animuszem. Brakowało im jedynie wykreowania jakiejś klarownej okazji do zdobycia gola.
Polacy mogli się też zdenerwować mniej więcej po kwadransie gdy, kiedy po centrze z lewej strony jeden z Niemców ewidentnie zagrał piłkę ręką, przez co nie doszedł do niej Sebastian Walukiewicz. Mimo sugestii ze strony defensora sędzia nie przyznał nam „jedenastki”. Przewinienie było ewidentnie, więc nie będzie przesadą stwierdzenie, iż swoją decyzją arbiter skrzywdził Biało-Czerwonych.
Błąd Ariela Mosóra i odpowiedź Bartosza Białka w meczu Polska U-21 – Niemcy U-21
Kilka minut później było już 0:1 dla naszych przeciwników, a do siatki trafił Youssoufa Moukoko. Gracz Borussii Dortmund bezlitośnie wykorzystał błąd Ariela Mosóra, który źle obliczył tor lotu górnej piłki i zbyt lekko podał ją głową do bramkarza. Rywal przejął więc futbolówkę i strzelił gola. Po chwili obrońca Piasta Gliwice miał okazję, by oddać groźny strzał na bramkę Niemców, aczkolwiek spudłował z bliskiej odległości.
W 34. minucie znacznie skuteczniejszy był Bartosz Białek. Zawodnik Wolfsburga urwał się oponentowi spod krycia i głową pokonał Mantla. Asystę przy trafieniu na 1:1 zanotował Kacper Kozłowski, a dobrą pracę w całej akcji wykonał też Michał Karbownik, który ją napędził.
Rażąca nieskuteczność Michała Skórasia w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw Europy
Wydawało się, że Biało-Czerwoni będą mogli cieszyć się z wyjścia na prowadzenie w 53. minucie. Wtedy to doskonałe płaskie dośrodkowanie z prawej flanki dostał Michał Skóraś. Wychowanek Lecha Poznań miał tyle miejsca i czasu, że mógł na spokojnie przymierzyć, ale mimo wszystko w sytuacji sam na sam uderzył jedynie w poprzeczkę. Mantl z kolei dobrze spisał się niedługo potem, kiedy szczęścia próbował Kozłowski.
W kolejnych minutach to nadal Biało-Czerwoni grali znacznie odważniej, ale ich nieskuteczność raziła. Przodował w tym aspekcie Skóraś, który pomylił się w dwóch kolejnych akcjach. Najpierw niewystarczająco podkręcił piłkę przy strzale, a następnie, kiedy stanął oko w oko z golkiperem Niemców, podawał (niecelnie) do Białka, zamiast strzelać. Inna sprawa, że Polacy również mieli sporo szczęścia w niektórych momentach – na przykład wtedy, kiedy nasi zachodni sąsiedzi zepsuli kontrę mimo przewagi czterech na dwóch.
Kolejna błędna decyzja sędziego w meczu Polska U-21 – Niemcy U-21
Na kilkanaście minut przed ostatnim gwizdkiem sędzia kolejny raz podjął decyzję, która mocno wpłynęła na wynik spotkania. Po tym, jak do siatki trafił Moukoko, aczkolwiek arbiter nie uznał bramki ze względu na wcześniejsze zagranie ręką. Powtórki wykazały jednak, iż rozjemca tego spotkania znacznie się pomylił, bo gol został strzelony prawidłowo.
Wspomniany zawodnik Borussii dopiął jednak swego kilka chwil później, kiedy wykorzystał bierność naszych defensorów w jednej z kontr. Lekkim zwodem zwiódł dwóch naszych obrońców, a potem płaskim strzałem pokonał Misztę. Golkipera Legii Warszawa nie miał szans na skuteczną interwencję. W ten sposób Moukoko ustalił wynik meczu (choć w 97. minucie w słupek uderzył jescze Poręba) i jednocześnie przekreślił marzenia Polaków o awansie na młodzieżowe mistrzostwa Europy.
twitterCzytaj też:
Czesław Michniewicz podał skład na mecz z Belgią. Jest jednak jeden warunek