Do mistrzostw świata w Katarze pozostały już niespełna dwa miesiące. Zanim jednak reprezentacja prowadzona przez Czesława Michniewicza przystąpi do mundialowej rywalizacji, musiała dokończyć zmagania w tegorocznej Lidze Nardów. Starcia z Holandią oraz Walią to dla Biało-Czerwonych kapitalne okazje do sprawdzenia się. Niestety pierwszy sprawdzian został niezaliczony, a sposób porażki z ekipą Oranje udowodnił, że jest jeszcze mnóstwo do poprawy.
Komentarz Cezarego Kuleszy po porażce z Holandią. Wymowne słowa
Spotkanie z Holendrami, które odbyło się na PGE Stadionie Narodowym, było po prostu kiepskie w wykonaniu naszych piłkarzy. Długimi fragmentami biernie stali i przyglądali się grze rywali. Byli zupełnie bezradni, stwarzając sobie może dwie lub trzy sytuacje. Najlepszą zmarnował w drugiej połowie meczu Arkadiusz Milik, który nie trafił z kilku metrów.
W grze Biało-Czerwonych brakowało pomysłu, a do tego szwankowało — nie pierwszy raz zresztą — rozegranie akcji od obrony. To z kolei frustrowało Piotra Zielińskiego oraz Roberta Lewandowskiego. Kapitan naszej kadry momentami nie wytrzymywał, dlatego gestykulował, machając rękoma oraz tłumacząc swoim partnerom, jak muszą grać. Polacy zasłużenie więc przegrali 0:2.
Kilka godzin po meczu głos w mediach społecznościowych zabrał Cezary Kulesza. Prezes PZPN w dosadny sposób dał do zrozumienia, że graliśmy dużo poniżej oczekiwań. „To był zimny prysznic... Niestety, ale zagraliśmy słabo i nie byliśmy w stanie przeciwstawić się Holendrom. Teraz przed nami kluczowy mecz z Walią, w którym musimy zagrać zdecydowanie lepiej. Dziękuję kibicom, którzy wspierali nas na Stadionie Narodowym i przed telewizorami!” – napisał na Twitterze.
Kolejny mecz z udziałem reprezentacji Polski odbędzie się już w najbliższą niedzielę 25 września. Tym razem rywalem drużyny Czesława Michniewicza będzie Walia. Porażka ze Smokami sprawi, że Polacy spadną do niższej dywizji Ligi Narodów.
Czytaj też:
Bezradny Robert Lewandowski po meczu z Holandią. Zwrócił uwagę na jeden aspekt naszej gry