Mateusz Borek wybrał wymarzony skład na mecz Polaków z Meksykiem. Tak powinniśmy zagrać

Mateusz Borek wybrał wymarzony skład na mecz Polaków z Meksykiem. Tak powinniśmy zagrać

Mateusz Borek
Mateusz Borek Źródło:Shutterstock / Marcin Kadziolka
Mateusz Borek przedstawił swoją wymarzoną jedenastkę reprezentacji Polski na pierwszy mecz podczas mistrzostw świata w Katarze. Dziennikarz zdecydował się na ofensywny wariant i w pewnych kwestiach mocno zaskoczył.

To oczywiście nie dziennikarze, lecz selekcjoner reprezentacji Polski będzie decydował o tym, w jakim składzie jego drużyna zagra w poszczególnych meczach. Niemniej jednak w studio TVP Sport Mateusz Borek podzielił się swoją sugestią co do tego, w jaki sposób on ustawiłby zespół na spotkanie z Meksykiem.

Jak Polska powinna zagrać z Meksykiem na mistrzostwach świata?

Biało-Czerwoni rozegrają je jako pierwsze, dlatego będzie ono praktycznie najważniejsze ze wszystkich trzech podczas fazy grupowej. Jeśli je wygramy, wyjście do fazy play-off stanie się czymś dużo łatwiejszym.

Z tego powodu właśnie już teraz dużo dyskutuje się na temat tego, w jakim ustawieniu i z kim w pierwszym składzie Polacy powinni wyjść na to spotkanie. Wątpliwości nie miał między innymi Mateusz Borek, który uważa, że nasza kadra powinna grać czwórką z tyłu. Co ciekawe jednak dziennikarz zasugerował ławkę rezerwowych dla Glika oraz ustawienie Bereszyńskiego na lewej obronie. Obok nich graliby Bednarek i Cash.

Mateusz Borek wybrał skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Katarze

A co dalej? – Ja pójdę va banque ofensywnie w tej układance. Ponieważ musimy wygrać z Meksykiem, na „szóstce” daję Bielika. Chciałbym też, aby pan Zieliński, który ma bardzo dobre liczby w tym sezonie, był głębiej. Lubię, jak on dostaje podanie od bramkarza czy obrońcy. Pragnąłbym, aby był częściej przy piłce. Obok niego ustawiam Sebastiana Szymańskiego. Na szpicy niespodzianki nie ma, tutaj jest pan Robert – powiedział znany komentator w studio TVP Sport.

Borek musiał się mocniej zastanowić co do obsady skrzydeł. – Gdybyśmy grali wahadłowymi, postawiłbym na Frankowskiego na prawej stronie. Ze skrzydłowymi mam jednak dylemat. Na prawym ustawiam Świderskiego, choć nieco umownie. Wiadomo, że u nas wszyscy wolą grać z lewej. Z racji tego, że ostatnio częściej grywał w reprezentacji, stawiam na Zalewskiego. Mimo wszystko pozycja wahadłowego… Nie chcę mówić na siłę, nienaturalna, ale taka rezerwowa dla niego. On ma mnóstwo walorów ofensywnych, skończyć akcję czy ciekawie komuś dograć. Zastanawiałbym się na ewentualnie nad Kownackim jako lewym skrzydłowym – stwierdził.

Czytaj też:
Piękny gol Arkadiusza Milika dał drugie życie Juventusowi. Wielkie emocje w Lizbonie
Czytaj też:
Kosowski wyśmiał pomysł Michniewicza. Były piłkarz uważa, że to bez sensu