Michniewicza zapytano o to, czy Lewandowski zagra z Chile. Zagadkowa odpowiedź selekcjonera

Michniewicza zapytano o to, czy Lewandowski zagra z Chile. Zagadkowa odpowiedź selekcjonera

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Źródło: PAP / Leszek Szymański
Dzień przed wylotem do Kataru reprezentacja Polski zagra z Chile, a w sparingu nie wystąpi pięciu piłkarzy. Czesław Michniewicz podpytywany o to, czy na boisko wybiegnie Robert Lewandowski, odpowiedział w zagadkowy sposób.

Zanim reprezentanci Polski polecą do Kataru, by tam przygotowywać się do meczów , kadrowiczów czeka spotkanie towarzyskie z Chile. Dzień przed sparingiem na stadionie Legii Warszawa odbyła się konferencja z udziałem i Krystiana Bielika, którzy odpowiadali na pytania dziennikarzy.

Michniewicz o tym, kto nie zagra z Chile

Selekcjoner Biało-Czerwonych został zapytany o środowe starcie, które, jak wynika z jego zapowiedzi, ma być sprawdzianem formy zawodników, którzy w ostatnim czasie rzadziej pojawiali się na murawie. – To mecz pod kątem dania szansy tym, co grali mniej w klubach. Mamy grupę piłkarzy, którzy od spotkania z Walią mieli dużo problemów z grą – zaznaczył Michniewicz.

Trener będzie miał do dyspozycji 26 zawodników, a w trakcie spotkania zamierza przeprowadzić sześć zmian. Jak zadeklarował, pięciu kadrowiczów z pewnością nie zagra z Chile, a jednym z nieobecnych będzie Michał Skóraś, który doznał urazu w ostatnim spotkaniu ligowym. – Nie weźmie udziału w meczu, bo chcemy przygotować go na piątkowe zajęcia w Katarze. Będzie trenował indywidualnie – zaznaczył. Miejsce Skórasia w 26-osobowej kadrze zajmie Kacper Tobiasz, który wprawdzie nie znalazł się w oficjalnej kadrze na mundial, ale będzie towarzyszył reprezentantom podczas przygotowań do spotkań mundialu.

Robert Lewandowski zagra z Chile?

Jeden z dziennikarzy zapytał Michniewicza o to, czy na boisku pojawią się . – Któregoś z nich możemy się spodziewać – zagadkowo odpowiedział selekcjoner. Z jego wypowiedzi wynika jednak, że z Chile nie zagrają liderzy kadry, co ma związek ze stanem murawy na stadionie Legii.

Wiedzieliśmy, że stadion Legii zakończył już funkcjonowanie w tym roku, stąd boisko będzie trudne. Warunki są, jakie są i trzeba to zaakceptować. Ten stan boiska wymusił pewne korekty, bo gdybyśmy grali na PGE Narodowym, tych zmian w składzie byłoby mniej. Przez to, że ryzyko kontuzji się zwiększyło, tych zmian będzie więcej – zaznaczył.

Czytaj też:
Tak wygląda droga do finału mundialu w Katarze. Orły Czesława Michniewicza będą miały pod górkę
Czytaj też:
QUIZ z historii piłkarskich mistrzostwach świata. Test dla prawdziwych ekspertów