Czesław Michniewicz przestanie pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski 31 grudnia 2022 roku. Cezary Kulesza zapowiedział, że jego następca będzie miał za zadanie odbudować dyspozycję zawodników, ale też odpowiednie relacje z dziennikarzami. Od momentu ogłoszenia decyzji PZPN żaden z piłkarzy nie udzielił głosu w tej sprawie. Nie oznacza to, że reprezentanci Polski przestali udzielać się w mediach społecznościowych.
Piłkarze nie podziękowali Czesławowi Michniewiczowi
Informacja o braku przedłużenia kontraktu Czesława Michniewicza została opublikowana w czwartek ok. godz. 11:30. Od tamtej pory nikt z kadrowiczów nie podzielił się swoimi spostrzeżeniami na ten temat. Wszyscy piłkarze wrócili już do pracy w swoich klubach, a jak wszyscy pamiętają, relacje pomiędzy nimi a selekcjonerem były bardzo napięte.
Przeglądając media społecznościowe zawodników, którzy byli na mundialu w Katarze nie widać żadnego podziękowania ani uwagi na temat zakończenia pracy z obecnym wciąż selekcjonerem. Być może część z nich czeka na wygaśnięcie jego kontraktu. Warto jednak zauważyć, że poza Paulo Sousą zawodnicy podziękowali m.in. Jerzemu Brzęczkowi czy Adamowi Nawałce od razu po informacji, że odchodzą.
Czesław Michniewicz wytoczył proces Szymonowi Jadczakowi
Na koniec kadencji Czesława Michniewicza wyszło na jaw, że do sądu trafiła sprawa przeciw Szymonowi Jadczakowi, którego selekcjoner pozywa za niszczenie wizerunku.
– To będzie akt oskarżenia w sprawie prywatnoskargowej o zniesławienie. Jest on w przygotowaniu. Będzie wniesiony w styczniu, to mogę potwierdzić. Mamy ewidentne dowody. Nie chodzi o opinię pana Jadczaka, bo to jest jego sprawa. Chodzi o używanie słów powszechnie uznanych za obelżywe. To już mam z panem trenerem ustalone. Fakt, że przestał być selekcjonerem, nie ma w tej kwestii żadnego znaczenia – powiedział dla sport.pl adwokat selekcjonera reprezentacji Polski, prof. Piotr Kruszyński.
Czytaj też:
Czesław Michniewicz idzie na wojnę z dziennikarzem. Adwokat wszystko wyjawiłCzytaj też:
Czesław Michniewicz się zmienił? Wymowne słowa byłego prezesa PZPN