22 grudnia 2022 roku Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że z dniem 31 grudnia 2022 roku Czesław Michniewicz przestanie pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Od tej decyzji minęło niespełna dwa tygodnie, a my wciąż nie wiemy kto będzie selekcjonerem reprezentacji Polski.
Dlaczego Czesław Michniewicz musiał odejść?
Na temat przyszłości kadry dziennikarze serwisu nowiny24.pl porozmawiali z wiceprezesem PZPN Mieczysławem Golbą, który jest również prezesem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
Działacz został zapytany o to, dlaczego trener Czesław Michniewicz „poleciał” odparł, że awantura o premię od premiera przesłoniła to, co działo się na boisku. – Nie jest tajemnicą, że brakło komunikacji, chemii między trenerem a rzecznikiem PZPN-u. Dziennikarze też wzięli trenera na celownik. Zrobił się hałas, afera i stąd zmiana – dodał.
Kiedy poznamy nowego selekcjonera?
Na pytanie, kto będzie nowym trenerem reprezentacji Polski wiceprezes PZPN odparł, że nie wie. – Rozmowy, negocjacje trwają – podkreślił. Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej zdradził, że już niedługo poznamy nowego selekcjonera. – Myślę, że do połowy stycznia. No, może w drugiej połowie miesiąca – oświadczył.
Mieczysław Golba przyznał, że jest bardziej za zagranicznym szkoleniowcem, niż z naszej ojczyzny. – Mieliśmy trenera Polaka, więc wygląda to trochę tak, jakby przyszedł czas na kogoś z zewnątrz – stwierdził, dodając, że to jeszcze nic pewnego, a tylko przypuszczenie.
Mieczysław Golba: W tej chwili jest trzech kandydatów
Działacz poinformował, że PZPN analizuje i polskich i zagranicznych kandydatów na selekcjonera. – To się zmienia. Pojawiają się różne nazwiska, zgłaszają się różni ludzie. Niedawno rozważano trzech polskich i trzech zagranicznych szkoleniowców – przyznał.
W tej chwili mocne są dwie kandydatury spoza kraju i jedna z Polski – zdradził.
Czytaj też:
To koniec spekulacji dot. dyrektora sportowego reprezentacji? Cezary Kulesza rozwiał wątpliwościCzytaj też:
Jan Urban dla „Wprost”: Reprezentacji Polski chyba nikt by nie odmówił. Kibice pragną ekscytującej gry