Fernando Santos ma za sobą aktywne ostatnie tygodnie.Po miesiącach wyczekiwania wreszcie poprowadził reprezentację Polski. Debiutu z pewnością nie może zaliczyć do udanych, bo porażka 1:3 w słabym stylu z Czechami była potężnym ciosem dla każdego kibica Biało-Czerwonych. Zwycięstwo nad Albanią w Warszawie stanowiło pocieszenie i szansę na lepsze jutro.
Fernando Santos nie zobaczy spotkań Lecha Poznań
O Santosu dużo mówiło się przed zgrupowaniem w kontekście jego wizyt na stadionach. Portugalczyk pojawił się na meczach Ekstraklasy w Gdańsku, Płocku i Warszawie. Biorąc pod uwagę fakt, że w tym tygodniu Lech Poznań zagra w ćwierćfinale Ligi Konferencji z Fiorentiną oraz w hicie PKO Ekstraklasy z Legią, można było podejrzewać, że 68-latek zobaczy spotkania osobiście.
Według informacji portalu sport.pl tak się nie stanie. Santos po ostatnim zgrupowaniu udał się do Portugalii. Tam spędził święta wielkanocne, lecz do tej pory nie wrócił do Polski. Z informacji od Polskiego Związku Piłki Nożnej wynika, że trener pojawi się w naszym kraju dopiero w przyszłym tygodniu. Odpuści oba wspomniane hity, lecz i tak nie zabraknie na nich przedstawicieli sztabu. Na meczach mają być obecni asystenci selekcjonera. Pojawią się także na piątkowym ligowym starciu pomiędzy Wartą Poznań a Śląskiem Wrocław. PZPN nie naciska na wcześniejszy przylot Santosa.
Terminarz piłkarskiej reprezentacji Polski
Po debiucie Santosa Polska spadła w rankingu FIFA i zajmuje obecnie 23. miejsce. Najbliższe okno reprezentacyjne zaplanowano na czerwiec. Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe 20 czerwca z Mołdawią (w ramach eliminacji Euro 2024) oraz parę dni wcześniej najprawdopodobniej z Niemcami (mecz towarzyski). Drugi mecz nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony.
Czytaj też:
Piłkarz Śląska broni zespołu przed krytyką. „Ktoś taki powinien zakończyć karierę”Czytaj też:
Polski trener przejął zagraniczną drużynę. Niedawno mówiło się, że dołączy do sztabu Fernando Santosa