Fernando Santos „na dywaniku” u Cezarego Kuleszy. Prezes PZPN zdradził szczegóły

Fernando Santos „na dywaniku” u Cezarego Kuleszy. Prezes PZPN zdradził szczegóły

Fernando Santos i Cezary Kulesza
Fernando Santos i Cezary Kulesza Źródło:PAP / Tomasz Jastrzębowski / Foto Olimpik
Cezary Kulesza zapowiedział, że dojdzie do spotkania z Fernando Santosem. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zdradził, co chce omówić z selekcjonerem reprezentacji Polski.

Mecz z Wyspami Owczymi zakończył się zwycięstwem reprezentacji Polski, ale i tak pozostawił po sobie duży niesmak. Przez długi czas Polacy mieli trudności z pokonaniem bramkarza rywali. Udało się to dopiero Robertowi Lewandowskiemu w drugiej połowie z rzutu karnego, po czym kapitan Biało-Czerwonych drugi raz umieścił piłkę w siatce i podopieczni Fernando Santosa wygrali 2:0. Cezary Kulesza ma do omówienia z selekcjonerem kilka spraw.

Cezary Kulesza spotka się z Fernando Santosem

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej był gościem jednej z audycji w RMF FM, podczas której przyznał, że cieszy go zwycięstwo nad Wyspami Owczymi. Jednocześnie przyznał, że nie widział się jeszcze z Fernando Santosem od chwili ostatniego gwizdka, jednak są umówieni jeszcze na piątek wieczór. Cezary Kulesza powiedział, co będzie chciał omówić wraz z Portugalczykiem.

— Na pewno będziemy rozmawiać o stanie reprezentacji. Posłucham, co powie i się do tego odniosę. Jesteśmy na dobrej drodze, żeby awansować na mistrzostwa Europy. Niedzielny mecz jest bardzo istotny, jedziemy, żeby wygrać. Na oceny przyjdzie czas, gdy rozegramy wszystkie mecze eliminacyjne — powiedział szef PZPN.

Prezes PZPN odniósł się do afer wokół organizacji

Za Cezarym Kuleszą ciągną się afery, które ujrzały światło dzienne kilka miesięcy temu. Mowa m.in. o tym, że Mirosław Stasiak znalazł się na pokładzie samolotu z kadrowiczami, ale też o zatrudnieniu ochroniarza, który okazał się członkiem gangu neonazistów.

— To było nasze niedopatrzenie. Wiem, że zmieniliśmy procedury. Reprezentacja będzie odprawiana oddzielnie, jeśli chodzi o odloty. Będzie wchodzić osobnym wejściem od gości, a goście będą przez nas weryfikowani. Wprowadziliśmy procedury, więcej takie osoby jak Mirosław Stasiak z kadrą nie polecą — dodał prezes najwyższego organu piłkarskiego w Polsce.

Czytaj też:
Wiemy, kim jest chłopiec, który dostał koszulkę od Roberta Lewandowskiego. Władze PGE Narodowego zareagowały
Czytaj też:
PZPN dał i zabrał bilety dzieciom? Kolejne kontrowersje w federacji