Ile kosztuje zwolnienie Fernando Santosa? PZPN musiałby sięgnąć głęboko do kieszeni

Ile kosztuje zwolnienie Fernando Santosa? PZPN musiałby sięgnąć głęboko do kieszeni

Fernando Santos
Fernando Santos Źródło:PAP / Leszek Szymański
Fernando Santos jest bliski opuszczenia stanowiska trenera reprezentacji Polski. PZPN najchętniej rozstałby się z Portugalczykiem bez kosztowo, lecz jest to mało prawdopodobne. Ile kosztowałoby zwolnienie 68-latka? Federacja musiałaby przygotować spory przelew

Reprezentacja Polski przeżywa obecnie słaby moment. Po kolejnej porażce w eliminacjach mistrzostw Europy posada Fernando Santosa wisi na włosku. Po powrocie do Polski, Portugalczyk nie udał się od razu do Lizbony, a pozostał w Warszawie, by we wtorkowe przedpołudnie spotkać się z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarym Kuleszą.

Wiemy, ile PZPN musiałby zapłacić Santosowi po zwolnieniu

Tematyka spotkania dotyczyła niesatysfakcjonujących wyników reprezentacji Polski. Od czasu zakontraktowania Santosa kadra wygrała tylko dwa z pięciu spotkań o punkty. Biało-Czerwoni zanotowali kompromitującą wpadkę z Mołdawią, a także przegrali w mizernym stylu starcie z Albanią w Tiranie.

Fernando Santos bronił się, dodając, że sam nie poda się do dymisji. Stwierdził, że tylko prezes PZPN może go zwolnić. Niezadowolony z wyników Cezary Kulesza wezwał go na rozmowę we wtorkowe przedpołudnie. Oficjalnie niczego konkretnego nie ustalono, lecz nieoficjalnie chodzi o kwestię potencjalnej odprawy, jaką 68-latek mógłby dostać. Dla polskiej federacji może być to spory wydatek.

Jak informuje TVP Sport zwolnienie Santosa może kosztować federację nawet 1,4 miliona złotych, co równałoby się dwumiesięcznemu wynagrodzeniu Portugalczyka. W kontrakcie selekcjonera (który pierwotnie został podpisany do końca eliminacji) jest zapis o automatycznym przedłużeniu umowy na trzy lata w przypadku awansu na EURO. W obecnej sytuacji korzystniejsze finansowo byłoby właśnie pożegnanie się z Santosem teraz, a nie po zdobyciu przepustki na turniej do Niemiec.

Polska walczy o awans na EURO 2024

Polacy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli grupy E eliminacji do EURO 2024. Do prowadzących Czechów tracą cztery punkty. W następnym meczu Biało-Czerwoni polecą na Wyspy Owcze na rewanż z Farerami.

Czytaj też:
Śląsk Wrocław potajemnie ukarany. Chodzi o antyukraińskie napisy
Czytaj też:
Fernando Santos użył tylko jednego zdania. Tak powitał Polskę